Warszawa szokuje siłą
Reakcje na raporty największych amerykańskich spółek są nadzwyczaj pozytywne w świetle liczb, które pokazują. Zwiastowana przez nas korekta wydaje się opóźniać.
Czwartkowa sesja, wbrew naszym przewidywaniom, miała bardzo pozytywny przebieg. Główne europejskie indeksy odnotowały wzrosty o skali od 0,16% (FTSE MiB) do 1,08% (IBEX). W żadnym wypadku nie zamykały się poniżej poziomów otwarcia. Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego nie przyniosło rewelacji – obniżka stopy repo była zgodna z oczekiwaniami, członkowie Rady uważają, że długotrwałe osiągnięcie celu inflacyjnego jest w zasięgu i obawiają się o kondycję gospodarki. Być może najciekawszym aspektem konferencji było pogrożenie palcem przez C. Lagarde A. Michlowi z CNB i jej pewność w opinii, że bitcoin nigdy nie zagości w rezerwach żadnego z państw strefy euro (Czechy oczywiście się do niej nie zaliczają).
Sesja w Warszawie musiała zrobić wrażenie nawet na największych sceptykach w kwestii krajowych akcji. WIG20 i mWIG40 zyskały po 1,77%, sWIG80 0,19%. W głównym indeksie 4,92% zyskiwało PGE, 4,26% Allegro, potężne pozytywne kontrybucje wnosiły PKO (+2,02%) i Orlen (+2,14%). Jedynym poważnym obciążeniem było Dino (-2,51%). Wśród średnich spółek 11,34% traciło Ryvu po informacjach, że BioNTech zakończył projekt STING, ale miało to niewielkie znaczenie wobec wzrostów ING o 5,27%, Benefitu o 3,85%, Tauronu o 4,52% i szeregu ważnych spółek (InterCars, Millenium, XTB), które również ciągnęły indeks w górę.
S&P500 wzrosło w czwartek o 0,53%, a NASDAQ o 0,25%, co jest rezultatem mniej więcej zbieżnym z porannymi wskazaniami kontraktów futures. W trakcie dnia obserwowaliśmy jednak rotację w stronę sektora materiałowego (+1,00%), przemysłowego (+1,15%) i opieki zdrowotnej (+1,16%) kosztem technologii (-0,56%). O 6,18% po wynikach spadał Microsoft, i 1,03% Amazon, 0,74% przed wynikami traciło Apple.
W godzinach porannych rynki azjatyckie rosną, podobnie jak kontrakty na akcje europejskie i amerykańskie. Neutralne zamknięcie tygodnia na S&P500 pomimo poniedziałkowych spadków wydaje się w zasięgu, WIG20 będzie walczył, by przebić wzrosty z poprzedniego tygodnia (+3,10%). Styczeń rozpoczął się słabo, ale jego finalny bilans zapowiada się bardzo pozytywnie, szczególnie na rynkach poza USA. Apple po publikacji raportu wzrosło w handlu posesyjnym o ponad 3% mimo spadku sprzedaży iPhone’ów w Chinach o 11% r/r. Reakcje na raporty największych amerykańskich spółek są nadzwyczaj pozytywne w świetle liczb, które pokazują. Zwiastowana przez nas korekta wydaje się opóźniać.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje