
Wyniki nVIDIi tylko dobre, Trump zapowiada cła
nVIDIA po raporcie lekko spadła w handlu posesyjnym, ale prawdziwy test dla spółki przyjdzie dzisiaj. Trudno mówić o negatywnej niespodziance, zyski i przychody w 4Q2024 były większe od prognoz, ale skala niespodzianki bardzo odbiegała od kilku ostatnich kwartałów.
Środowa sesja upłynęła w Europie w doskonałych nastrojach. Pozytywne wiadomości z Ukrainy, tzn. informacje o zakończonych sukcesem negocjacjach ws. wspólnego z USA wydobycia surowców stanowiły silny impuls dla giełd na kontynencie. Tak jak wcześniej w podobnych sytuacjach, liderem wzrostów spośród głównych indeksów był DAX (+1,71 proc.), o 1,64 proc. drożał IBEX, o FTSE MiB zyskiwało 1,32 proc., CAC40 1,15 proc.. Kurs EURUSD podjął kolejną nieudaną próbę wybicia się ponad 1,0525. Szczegóły umowy zostaną zapewne ujawnione jutro, ale wiele wskazuje, że będzie ona niezwykle odległa od pierwszych propozycji prezydenta Trumpa i bliższa joint venture dwóch państw, w którym Amerykanie będą musieli dalej inwestować dalsze środki w Ukrainie za udział w zyskach. Kwoty, które podawał Trump wcześniej są w tym kontekście absurdalne, wystarczy powiedzieć, że według wyliczeń Bloomberga USA zaimportowały w ubiegłym roku metale ziem rzadkich, tytan, cyrkon, grafit i lit (główne surowce, o które toczy się gra) o łącznej wartości 1,5 mld USD. W przypadku tej pierwszej grupy, budzącej największe emocje, podstawowym problemem nie jest też wydobycie, ale jego dalsze procesowanie – Chiny odpowiadają tylko za 60 proc. wydobycia, a ich siłą jest głównie udział w przetwórstwie, który sięga 90 proc. Rozwinięcie zdolności w tym zakresie będzie wymagało ogromnych nakładów. „Zwycięstwo”, które ogłosi z pewnością amerykański prezydent, podobnie jak jego wcześniejsze „sukcesy” w relacjach z Kanadą i Meksykiem, będzie więc miało zapewne wymiar wyłącznie teoretyczny, a skala wspólnego projektu będzie stała pod znakiem zapytania. Rynek odbiera jednak ewentualne zaangażowanie USA w Ukrainie po wojnie bardzo pozytywnie, co widać też po spadku cen złota.
GPW zachowywała się wczoraj rewelacyjnie, WIG20 zyskał 1,88 proc., mWIG40 1,38 proc., a sWIG80 0,94 proc. Na plusie zamknęły się wszystkie spółki głównego indeksu, po 1,9 proc. zyskały PKO i Orlen, tabelę otwierały JSW (+5,86 proc.), PGE (+5,50 proc.) i Pepco (+5,19 proc.). Wśród średnich spółek brakowało takich stóp zwrotu, ale Millenium (+2,81 proc.), Żabka (+2,00 proc.), ING (+1,90 proc.) i Asseco (+2,20 proc.) dawały potężne pozytywne kontrybucje.
W pierwszej fazie handlu w USA wydawało się, że może tym razem Nowy Jork nie będzie odstawał znacząco od Europy, nVIDIA drożała o 4 proc., ale sentyment wyraźnie pogorszył się po zapowiedział 25 proc. ceł, które mają zostać nałożone w kwietniu na towary europejskie. S&P500 zyskało finalnie 0,01 proc., NASDAQ 0,26 proc. Taniały silne ostatnio podstawowe dobra konsumpcyjne, na mniejszych lub większych minusach znalazły się wszystkie sektory poza przemysłem (+0,06 proc.) i technologią (+0,89 proc.).
W godzinach porannych rynki azjatyckie i kontrakty futures notują lekkie wzrosty, nVIDIA po raporcie lekko spadła w handlu posesyjnym, ale prawdziwy test dla spółki przyjdzie dzisiaj. Trudno mówić o negatywnej niespodziance, zyski i przychody w 4Q2024 były większe od prognoz, ale skala niespodzianki bardzo odbiegała od kilku ostatnich kwartałów. Przychody pobiły prognozy najmniej od dwóch lat, zyski od 3Q2022. Co więcej, przewidywania dotyczące sprzedaży w 2025 r. nie różniły się wyraźnie od konsensusu. Raport będzie miał znacznie mniejszy wpływ na rynek niż poprzednie, obawiamy się więc, że S&P500 podąży w najbliższym czasie w kierunku testu styczniowych dołków. Polska i Europa rozpoczną dziś handel na minusach, dalszy przebieg dnia będzie zależał głównie od kierunku, w którym podążą przewidywania dotyczące amerykańskich ceł. Poznamy dziś finalny odczyt polskiego PKB za 4Q2024 i zrewidowany amerykańskiego, wypowiadać się będą członkowie FOMC. Po ostatnim pogorszeniu danych rynek długu ponownie wycenia dwie obniżki w tym roku.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje