Analizy
Rynki notują odpływ inwestorów od dolara wywołany uspokojeniem nastrojów geopolitycznych związanych z Bliskim Wschodem / autor: Pixabay
Rynki notują odpływ inwestorów od dolara wywołany uspokojeniem nastrojów geopolitycznych związanych z Bliskim Wschodem / autor: Pixabay

Rynek stabilizuje się po zawieszeniu broni na Bliskim Wschodzie

Maciej Przygórzewski

Maciej Przygórzewski

główny analityk w InternetowyKantor.pl

  • Opublikowano: 25 czerwca 2025, 12:58

  • Powiększ tekst

Na rynku walutowym mamy wyraźne uspokojenie po oficjalnym zawieszeniu broni na Bliskim Wschodzie. Widać odpływ inwestorów od dolara w kierunku walut bardziej ryzykownych. Beneficjentem tego ruchu jest m.in. nasz złoty.

Dolar najsłabszy od czterech lat

Wczoraj widzieliśmy odpływ inwestorów od dolara wywołany uspokojeniem nastrojów geopolitycznych związanych z Bliskim Wschodem. Ruch ten został wczoraj dodatkowo przyspieszony przez Indeks Zaufania Konsumentów – Conference Board. Rynek oczekiwał 99,5 pkt, a otrzymał 93 pkt. Gdyby nie fatalne dane za kwiecień, byłby to najgorszy wynik od lat. Jednak jest to drugi najgorszy. Amerykańskiej walucie nie pomagają również rosnące szanse na przyspieszenie cyklu obniżek stóp procentowych. W rezultacie za jedno euro płaci się już ponad dolara i 16 centów.

Złoty na fali

Wraz z odpływem kapitału z USA do Europy zyskiwał również złoty. W wyniku tego ruchu kurs EUR wobec PLN spadł z okolic 4,27 – 4,28 zł do 4,25 zł. Jest to typowa sytuacja, kiedy inwestorzy szukają potencjalnie lepszych stóp zwrotu w krajach zależnych od strefy euro. Beneficjentem tej sytuacji jest zresztą nie tylko polski złoty, ale również inne waluty naszego regionu, takie jak forint węgierski i korona czeska. Polskiemu złotemu w tym ruchu nie przeszkadzały nawet słabsze dane o sprzedaży detalicznej opublikowane wczoraj.

Węgrzy nie tną stóp procentowych

Węgrzy już dziewiąty miesiąc pozostawili stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Jest to o tyle mniej zaskakujące, że jeszcze w lutym inflacja wynosiła 5,6 proc. Potem co prawda spadła, ale w maju znów odbiła w górę i osiągnęła 4,4 proc. Trzeba pamiętać, że Węgry w szczycie tego cyklu miały główny wskaźnik na poziomie 13 proc. Obecnie mamy zatem dokładnie połowę tamtego poziomu. Nie zmienia to faktu, że doszliśmy do etapu, w którym inflacja zaczęła się stabilizować na wyższych niż oczekiwane poziomy. To z tego powodu bank centralny utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie i czeka na rozwój sytuacji. Rynek zareagował delikatnym umocnieniem forinta, gdyż nie wszyscy inwestorzy byli zgodni, że stopy pozostaną bez zmian. Część liczyła na pobudzanie gospodarki obniżkami.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – Czechy – decyzja w sprawie stóp procentowych, 16:00 – USA – Sprzedaż domów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych