Cisza przed burzą
Miniony tydzień był ciszą przed nadchodzącą burzą. Był też czasem, który europejscy przedsiębiorcy mogli wykorzystać na wprowadzenie nowych strategii przed kolejną wzburzoną falą. Olbrzymi spadek euro względem dolara został przyćmiony przez sytuację w Szkocji, a raczej bitwę pomiędzy dwiema opozycyjnymi partiami w referendum o niepodległość.
Wyścig ramię w ramię, między walczącymi separatystami a siłami pro-unijnymi w Szkocji, mocno wstrząsnął rynkami. Inne regiony, od Teksasu po Sardynię, również zaczęły zastanawiać się, co niepodległość mogłaby potencjalnie oznaczać dla nich. Bieżący tydzień to nie tylko referendum, lecz również wyczekiwane przez inwestorów spotkanie banku centralnego USA w sprawie polityki monetarnej, protokół z ostatniego posiedzenia EBC, oraz temat polityki pieniężnej w SNB. Trzy lata temu Narodowy Bank Szwajcarii uniemożliwił umocnienie lokalnej waluty. Do tej pory było to skuteczne, ale biorąc pod uwagę ostatnie działania EBC, Szwajcarzy mogą być zmuszeni do działań obniżających stopy procentowe, aby utrzymać wahania swojej waluty.
Złoty skoczył w stronę świeżych rocznych minimów względem dolara amerykańskiego, podczas gdy utrzymał dość ciasne zakresy względem euro. Miniony tydzień to ewidentny brak lokalnych danych ekonomicznych, natomiast w kwestii zmian politycznych, to nowa rola premiera Tuska zagrała pierwsze skrzypce. Lokalna transformacja ustrojowa miała niewielki wpływ na rynki międzynarodowe. Podczas gdy regionalne napięcia geopolityczne widocznie złagodziły swe oblicze, wiadomość o 45% spadkach w dostawie gazu dla Polski nie wydaje się dobrą informacją. Deficyt został wypełniony przez inne kraje, ale nieoczekiwany spadek zostawia otwarte drzwi dla jeszcze kilku niespodzianek ze strony Rosji. Rząd Ukrainy ogłosił zawieszenie broni, a sama Rosja wycofała część swoich wojsk z zajmowanych terenów. Ta informacja pozwoliła na wstrzymanie kolejnych sankcji.
W tym tygodniu oczekujemy na dane o inflacji, wynagrodzeniach, dane przemysłowe oraz raport po spotkaniu NBP. Podczas gdy dane wewnętrzne mogą zadziałać chwilowo, o tyle czynniki zewnętrzne mogą przyćmić wszystko co dzieje się na miejscu. Dane lokalne mogą wskazywać na kolejne obniżki stóp RPP, gdy raport potwierdzi bardziej gołębie stanowiska decydentów. W rezultacie jakiekolwiek zyski złotego będą mocno ograniczone.