Mimo niesprzyjających okoliczności popyt utrzymany
Mimo niesprzyjających okoliczności, popyt utrzymał wczoraj kurs w ruchu bocznym pod poziomem istotnego oporu technicznego. Czekamy na jego zakończenie, które może mieć decydujący głos w kwestii najbliższych losów rynku.
PKO zaszkodziło
Rano GPW przełknąć musiała gorzką pigułkę zaaplikowaną przez Skarb Państwa, który zdecydował się na sprzedaż części swoich udziałów w PKO BP (akcje banku traciły po otwarciu nawet 4%, mocno obciążając WIG20). Na szczęście byki w zanadrzu miały nowe szczyty na Wall Street i dzięki temu nie wyglądało to najgorzej. Start kontrakty miały wprawdzie nieudany i dzień zaczęliśmy od testowania istotnej strefy wsparcia pomiędzy poziomami 2563-2574pkt., ale kiedy pierwsze emocje minęły, sytuacja zaczęła się poprawiać. Wsparcia udało się wybronić, a byki wyprowadziły odbicie, które przerzuciło kurs na środek przedziału tygodniowej zmienności (2594pkt). W końcowej fazie rynek lekko się osunął, Wall Street tym razem nie wpłynęła na zmianę sytuacji i dzień zamknęliśmy lekko pod kreską, na 2579pkt.
Nadzieje na ORGR
Sesja ma wydźwięk neutralny i techniczne status quo zostało zachowane. Popyt z powodzeniem przeszedł poranną próbę, skutecznie broniąc wsparć i utrzymując kurs na poziomach kilkudniowej konsolidacji. Od początku obecnego tygodnia rynek tkwi bowiem w ruchu bocznym, nie dając czytelnych sygnałów przesądzających o zakończeniu bądź powrocie korekty spadkowej.
Byki mają za sobą zeszłotygodniowe objęcie hossy, które uzasadnia oczekiwanie krótkoterminowego zwrotu. Po wczorajszej sesji zachowały też szanse na wyrysowanie prawego ramienia formacji ORGR. Formacja ta dawałaby techniczne podstawy na kolejny ruch wzrostowy wynoszący ceny ponad noworoczny szczyt trendu (2664pkt.). Warunkiem jest przebicie się przez linię szyi na wysokości 2615pkt., pokrywający się z poziomem 61,8% zniesienia całości korekty.
Ryzyko powrotu do korekty wzrośnie natomiast, jeśli podaż przełamie strefę wsparcia przy 2563-2574pkt. Wtedy spodziewać się trzeba będzie testu minimów przy 2537pkt.i próby zanegowania objęcia hossy.
Ciąg dalszy wyczekiwania
Lekko wzrostowa sesja w Stanach bilansuje się z porannym cofnięciem amerykańskich kontraktów i nie będzie dla nas wskazówką. Dzień rozpoczniemy prawdopodobnie niedaleko punktu odniesienia (2579pkt.), utrzymując techniczne status quo, którego obrazem jest kilkudniowy trend boczny. Notowania obserwować będziemy pod kątem jego wyczerpania i przełamania jednego z technicznych poziomów, które rzutować będzie obraz rynku i jego krótkoterminowe perspektywy.