Wciąż nie widać sygnałów poprawy
Wciąż nie widać sygnałów krótkoterminowej poprawy. Wszelkie próby umocnienia gaszone są w zarodku i spadkowa korekta pogłębia się, zbliżając się do poziomu 2450pkt.
Finał znowu negatywny
Wczorajszą sesję zaczęliśmy na plusie, korzystając z umocnienia w USA i w Azji. Wysokie otwarcie niewiele jednak znaczy, jeśli nie pójdzie za nim konsekwentny i poparty wolumenem ruch cen, a tak właśnie było wczoraj. Przy biernej postawie popytu i braku pozytywnych impulsów ze strony najbliższego otoczenia odbicie zamarło jeszcze zanim się narodziło i rynek zawrócił ku wsparciom przy poziomie 2480pkt., obniżając minima korekty aż do 2470pkt. Dopiero one zdołały nieco rozbudzić stronę popytową i w końcówce dnia znowu korzystając z siły indeksów amerykańskich, wyprowadziliśmy kurs zamknięcia na 2481pkt.
Bez zmian
To nie była sesja przełomu i nasza giełda pozostaje nadal we władaniu spadkowej korekty. Wcześniej spodziewaliśmy się, że bliskość technicznych wparć i wyrysowanie symetrycznego zygzaka „abc” (wykres intra) zachęci popyt do powalczenia przynajmniej o większe odreagowanie, jeśli nie o zakończenie całego ruchu korekcyjnego. Na razie nic takiego jednak nie nastąpiło i sygnałów odwrócenia nadal brakuje. Kurs kontraktów znalazł się za to poniżej linii siedmiomiesięcznych wzrostów z kontynuacyjnego wykresu kontraktów, przyczyniając się do dalszego pogorszenia krótkoterminowych wskazań technicznych. Dzięki lepszej końcówce dnia wsparcia przy poziomie 2580pkt. zostały jedynie naruszone, a nie ostatecznie przełamane, ale to nie jest wystarczający powód do optymizmu i nastawienie do rynku jest w dalszym ciągu negatywne.
2450pkt. na horyzoncie
Bezbarwna sesja w Stanach i neutralne dziś rano notowania kontraktów na amerykańskie indeksy nie będą dal nas wskazówką.
Dzień rozpoczniemy prawdopodobnie blisko wczorajszego zamknięcia, czyli w pobliżu technicznych wsparć opartych m.in. o dolną granicę miesięcznego kanału cenowego. Jeżeli początek dzisiejszej sesji nie przyniesie zdecydowanego ożywienia popytu, celem niedźwiedzi będzie już test poziomu 2450pkt., który wyznacza dopuszczalną głębokość korekty niegroźnej dla perspektywy średnioterminowej. To czytelne wsparcie zbudowane jest na górnej granicy kilkunastomiesięcznej konsolidacji, której porzucenie na początku grudnia było silnym sygnałem kupna. Zejście do wsparcia jest więc jedynie ruchem powrotnym po wybiciu. Powrót na niższe poziomy oznaczałby już negację sygnału, grożąc trwałą zmianą kierunku.
Ewentualna kontrakcja popytu znaczenia nabrałaby dopiero po przekroczeniu poziomu 2510pkt. Wtedy realne byłoby wreszcie rozwinięcie większego odbicia, sięgającego do strefy oporów na 2536-2545pkt.