Wtorek nie przyniósł znaczących zmian w wycenie złotego
Początek skróconego tygodnia handlu nie przyniósł znaczących zmian w wycenie polskiej waluty. Złoty nieznacznie umacniał się w relacji do euro. Ok. 16.50 za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 3,74 zł, za euro 4,06 zł, a za franka szwajcarskiego 3,88 zł.
Według Konrada Ryczki z DM BOŚ, złoty nieznacznie umacniał się w relacji do euro (kontynuując trend spadkowy na euro/złoty), pozostając pod lekką presją w relacji do dolara amerykańskiego.
"Szczególnie ruchy na drugim zestawieniu przedstawiają się niezwykle ciekawie, gdyż europejscy gracze zdecydowali się nabywać dolara, pomimo piątkowych słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy, które teoretycznie oddalają moment rozpoczęcia podwyżek stóp przez FED" - skomentował Ryczko.
W jego ocenie, powodem spadków na głównej parze walutowej są najprawdopodobniej napięcia związane z Grecją, gdzie 9 kwietnia Hellada ma przekazać 450 mln euro spłaty pożyczki MFW, a do 24 kwietnia oczekiwane jest kolejne wypracowanie porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami.
Także w ocenie Kamila Maliszewskiego z DM mBanku, pierwsza poświąteczna sesja przyniosła wyraźne umocnienie polskiej waluty.
"Umocnienie złotówki w stosunku do euro nie powinno nikogo dziwić, gdyż rynek od kilku tygodni podąża w stronę okolic 4,02, napędzany środkami z programu QE prowadzonego przez ECB. Spadki pary euro/złoty poniżej okolic 4,05, które widzieliśmy dzisiaj, wspierają pogląd, że rynek może dotrzeć w okolice 4 złotych jeszcze w tym tygodniu" - przekazał.
Zdaniem Maliszewskiego, duża zmienność towarzyszyła w ostatnich dniach na rynku dolara, gdzie nerwowość wynika z wątpliwości, co do terminu podwyżek stóp procentowych w USA.
"Piątkowe dane z rynku pracy w USA były nadzwyczaj słabe, co nie kwestionuje jeszcze poglądu na temat dobrego tempa wzrostu gospodarczego w USA, jednak powoduje, że pewność inwestorów co do przyszłości została zachwiana" - podkreślił.
W jego opinii, znaczące umocnienie polskiej waluty przełożyło się także na parę frank/złoty, która spadła ponownie poniżej poziomu 3,90 i powinna się tam utrzymać w najbliższych dniach ze względu na wyhamowanie umacniania przez franka szwajcarskiego.
PAP, sek