Analizy

We wtorek lekkie umocnienie złotego wobec euro

źródło: PAP

  • Opublikowano: 10 listopada 2015, 21:45

  • Powiększ tekst

W czasie wtorkowej sesji złoty lekko umocnił się wobec euro, natomiast tracił względem dolara. Po godz. 17 za euro trzeba było zapłacić 4,24 zł, za dolara 3,97 zł, a za franka szwajcarskiego 3,94 zł.

Kamil Maliszewski z Domu Maklerskiego mBanku wskazał, że od poniedziałku kalendarium danych makroekonomicznych pozostaje ubogie i polski rynek znajduje się pod wpływem tendencji globalnych. Natomiast prezentacja przyszłego rządu i pierwsze wypowiedzi kandydatów na ministrów odpowiedzialnych za sprawy gospodarcze "zdają się napawać optymizmem inwestorów" - ocenił.

"Inwestorzy nie widzą powodów do obaw ze względu na gospodarczą część rządu Beaty Szydło, także do czasu pojawienia się konkretnych rozwiązań ustawodawczych istotnych dla sektora bankowego, górnictwa czy finansów publicznych powinniśmy być świadkami uspokojenia sytuacji rynkowej wobec euro oraz franka szwajcarskiego" - zauważył Maliszewski.

Brak znaczących wydarzeń makro według niego sprzyjał umocnieniu walut z rynków wschodzących wobec euro, co przełożyło się na spadki EUR/PLN w okolice 4,24.

"Ruch ten wynikał jednak głównie ze słabości europejskiej waluty, która traci ze względu na plotki o możliwym obniżeniu stopy depozytowej, podczas posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego na początku grudnia" - tłumaczył.

Maliszewski dodał, że na rynku dolara znów nastąpił "kolejny ruch wzrostowy". Przewiduje on, że wraz z napływem informacji z gospodarki USA umocnienie USD będzie postępowało i dolar będzie kosztował 4 złote.

W środę Polska obchodzi Święto Niepodległości.

"Pod nieobecność inwestorów z Warszawy na rynku walutowym nie powinno wydarzyć się zbyt wiele, choć warto pamiętać, że niska płynność może sprzyjać wygenerowaniu większej rynkowej zmienności" - zauważył Maliszewski.

Główny analityk DM BOŚ Marek Rogalski zwrócił tymczasem uwagę, że we wtorek złoty ustępował tylko węgierskiemu forintowi, którego wsparły nieoczekiwanie lepsze dane nt. październikowej inflacji CPI. "Widać było natomiast wyraźną przewagę naszej waluty nad czeską koroną, która dzisiaj pozostawała słaba po wczorajszym ruchu w dół" - zaznaczył.

Zdaniem Rogalskiego w kraju uwagę przyciąga naruszenie przez EUR/PLN poziomu 4,24, choć według niego może być ono czasowe. Analityk twierdzi, że rośnie prawdopodobieństwo spadku w kursu w stronę 4,20 jeszcze przed grudniowym posiedzeniem EBC.

Rogalski prognozuje, że w krótkim okresie kluczowe będą środowe dane z Chin; jeżeli będą słabsze, zwłaszcza sprzedaż detaliczna, to rynek wykorzysta je jako pretekst do osłabienia złotego na płytkim rynku, chociaż może być ono krótkie - zwłaszcza w relacji EUR/PLN. "Tu mocnym oporem będą już okolice 4,2550 wobec wcześniejszych 4,2650" - zauważył.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych