Analizy

W piątek złoty umocnił się, ale do Bożego Narodzenia notowania będą zmienne

źródło: PAP

  • Opublikowano: 18 grudnia 2015, 18:38

  • 1
  • Powiększ tekst

W piątek złoty umocnił się wobec najważniejszych walut, ale w opinii analityków kurs złotówki w przyszłym tygodniu może być niestabilny. Ok. godz. 17 za euro trzeba było zapłacić 4,26 zł, za dolara 3,93 zł, a za franka szwajcarskiego 3,95 zł.

Kamil Maliszewski z BM mBanku podkreślił, że koniec tygodnia przyniósł dalsze umocnienie polskiej waluty, która "korzystała na dobrym sentymencie do naszego regionu, widocznym także po wzrostach i silnych obrotach na giełdzie w Warszawie".

"Ciągle obawiamy się jednak, że silne wahania będą towarzyszyły nam także w przyszłym tygodniu, kiedy nie będą publikowane żadne istotne rynkowe odczyty i uwaga inwestorów skupi się na doniesieniach politycznych i kandydaturach do Rady Polityki Pieniężnej. Od przyszłego składu Radybędzie zależał los obniżek stop procentowych w Polsce" - napisał w komentarzu analityk mBanku.

Jego zdaniem kurs EUR/PLN do końca roku powinien "krążyć w okolicach 4,30, natomiast na głównych rynkach zmienność będzie powoli zanikać".

"(Para) USD/PLN znajduje się obecnie w okolicach 3.93 i spodziewamy się, że będzie podążała w kolejnych dniach w ślad za EUR/PLN, gdyż nie spodziewamy się już zbyt dużych wahań kursu USD w nadchodzących tygodniach" - ocenił Maliszewski.

Także Konrad Ryczko z DM BOŚ zwrócił uwagę, że piątkowy handel przyniósł kontynuację umacniania sięzłotego wobec dewiz.

"Złoty najmocniej zyskiwał wobec amerykańskiego dolara, notując zwyżkę o 0,7 proc. W szerszym kontekście piątkowy handel należy w dalszym ciągu powiązać ze środową decyzją FED, która poprawiła nastroje wokół bardziej ryzykownych aktywów" - skomentował analityk.

Dodał, że umocnienie kontynuował również krajowy dług, co "wraz z rosnącymi indeksami wskazuje na szerszą poprawę sentymentu wokół polskich aktywów".

"Ryzyko polityczne w dalszym ciągu jest obecne, jednak wydaje się, iż rynek uspokoił się nieco w sprawie budżetu oraz prawdopodobnego składu RPP" - ocenił w komentarzu Ryczko.

Pap, sek

Powiązane tematy

Komentarze