Analizy

Polityka znowu psuje wizerunek Polski i osłabia złotego

źródło: Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers

  • Opublikowano: 5 maja 2016, 19:26

  • Powiększ tekst

Ile razy w ostatnich miesiącach to czynniki polityczne miały decydujący wpływ na notowania polskiej waluty – trudno już zliczyć. Jeszcze więcej przykładów wpływu polityki na aktywa finansowe obserwujemy na GPW, ale to dosyć naturalne, że poszczególne spółki reagują na czynniki fiskalne. Niestety, spór polityczny w naszym kraju ma coraz większy wpływ także na realną gospodarkę.

Kolejna odsłona sporu o Trybunał Konstytucyjny ujrzała dziś światło dzienne. Minister Finansów prosi Prezesa TK o milczenie do momentu podjęcia decyzji przez agencję Moody’s tak żeby nie stwarzać niepotrzebnej presji. Prezes Rzepliński oczywiście nie słucha Ministra, a co więcej o wszystkim głośno opowiada w mediach.

Z punktu widzenia interesu gospodarczego Polski – pewne rzeczy nie powinny ujrzeć światła dziennego i nie ma w tym nic dziwnego. Z drugiej strony taka prośba ze strony Ministerstwa przybliża nas do Turcji czy Rosji i oczywiście inwestorzy zagraniczni dokładnie to odnotują. Jeszcze niedawno Polska była wizerunkowym liderem naszego regionu, a obecnie jesteśmy postrzegani coraz gorzej, czego dowodem był kwiecień. W kwietniu tego roku złoty był najsłabszą ze wszystkich walut Emerging Markets. Na razie nic nie wskazuje na zażegnanie politycznego sporu, a to bardzo niedobra wiadomość dla polskiej waluty. Niezależnie od preferencji politycznych warto mieć świadomość tego, że za nieodpowiedzialne zachowanie polityków płacimy wszyscy. Koszty obsługi długu będą rosły wraz z osłabieniem waluty i z kolejnymi groźbami agencji ratingowych. Z drugiej strony na słabszym złotym mogą korzystać chociażby eksporterzy.

Tyle, że póki co pozytywnych efektów zamieszania wokół polskiego rynku nie widać. Do tej pory polska gospodarka, silna jak skała, ze spokojem przyglądała się wydarzeniom na scenie politycznej. Teraz jednak karta się odwróciła - najpierw rozczarowała produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna za marzec, a w ubiegłym tygodniu byliśmy świadkami gwałtownego spadku indeksu PMI dla przemysłu. Wiele wskazuje zatem na to, że rodzimi przedsiębiorcy zaczynają się obawiać obniżek ratingu, coraz ostrzejszego konfliktu z UE i niepewności wokół działań fiskalnych Rządu. Jeżeli tak dalej pójdzie, to nawet stymulacja fiskalna w postaci programu 500 plus nie zniweluje negatywnych konsekwencji szkód wyrządzonych przez nieustanne awantury.

Dzisiejsze wydarzenia znacząco zwiększają szanse na działania ze strony Moody’s już w przyszłym tygodniu, co zostało odzwierciedlone w notowaniach złotego. Inwestorzy zagraniczni wycofują się z polskiego rynku, ponieważ wolą bezpieczniejsze rynki, jak chociażby Węgry, które w ostatnim czasie stały się dużo bardziej stabilne i przewidywalne od Polski. Do momentu rozwiązania kryzysu politycznego, polska waluta może pozostawać pod presją i nadal negatywnie wyróżniać się na tle pozostałych krajów wschodzących, znajdując się w jednym szeregu chociażby z turecką lirą.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych