Analizy

Dziś ważne dane o inflacji

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 12 maja 2016, 08:00

  • Powiększ tekst

W środę doszło do lekkiego wypłaszczenia krzywej dochodowości, co stanowi kontynuację ruchu widocznego od blisko tygodnia. Dzisiejsze dane o inflacji mogą dać bodziec do naruszenia 3% na krajowej dziesięciolatce. Kurs EURUSD nadal notowany jest w okolicach 1,14 pomimo widocznej w środę jego lekkiej aprecjacji, zaś EURPLN pozostaje powyżej 4,40 czekając na dane inflacyjne i decyzję agencji Moody’s.

Środa nie zmieniła ogólnego obrazu rynku walutowego, czemu sprzyjał pozbawiony ważnych publikacji kalendarz makroekonomiczny. W rezultacie kurs EURUSD nadal notowany jest w okolicach 1,14 pomimo widocznej wczoraj jego lekkiej aprecjacji, zaś EURPLN utrzymuje się powyżej 4,40.

W kraju inwestorzy najprawdopodobniej wstrzymują się z decyzjami oczekując na piątkową publikację przeglądu ratingu Polski przez agencję Moody’s. Analitycy spodziewają się, że agencja obniży co najmniej perspektywę ratingu Polski (13 na 28 ankietowanych), a nieco mniej niż połowa z nich (8 ankietowanych) oczekuje obniżki samego ratingu o jeden stopień do poziomu A3. Po obniżce ratingu przez S&P złoty osłabił się do czteroletniego minimum względem euro (kurs EURPLN przebił 4,51), teraz jednak na ewentualne cięcie rynek przygotowuje się już od jakiegoś czasu (na początku kwietnia Moody's podał, że trwający w Polsce kryzys konstytucyjny jest negatywny dla ratingu i może pogorszyć klimat inwestycyjny w kraju), stąd ewentualna obniżka ratingu powinna być już w dużej mierze wyceniona przez krajowe rynki finansowe.

Inwestorzy krajowi wypatrują teraz obok wspomnianej już decyzji agencji Moody’s zaplanowanej na czwartek publikacji ostatecznych danych inflacyjnych. Raport cenowe będą o tyle ciekawe, że pozostałe kraje regionu zanotowały dodatnie wartości CPI za kwiecień. Węgry poziomie 0,2% r/r, a Czechy 0,6% r/r podczas gdy Polska nadal zmaga się z uporczywą deflacją. Rynek oczekuje utrzymania w kwietniu indeksu inflacji na poziomie wstępnym minus 1,1% r/r.

Na eurodolarze też niewiele się dzieje, tu inwestorzy najprawdopodobniej czekają na piątkową publikację danych sprzedażowych z USA, które mogą ukierunkować rynek co do wyniku czerwcowego posiedzenia Fed. Indeks dolarowy DXY zyskał już prawie 3% od tego rocznego dołka zanotowanego w ubiegłym tygodniu. Nie przeszkodziły mu w tym nawet słabe dane z rynku pracy w kwietniu (raport NFP). Czyżby rynkowy pesymizm dotyczący wzrostu gospodarczego w USA i skali podwyżek stóp procentowych przez Fed był zbyt duży?

Na rynku stopy procentowej doszło w środę do lekkiego wypłaszczenia krzywej dochodowości, czemu przyczyniły się wzrosty rentowności na krótkim krańcu krzywej oraz spadki na długim, co stanowi kontynuację ruchu widocznego od blisko tygodnia. Rentowności 10-letnich obligacji znalazły się bardzo blisko poziomu 3,00%, a dzisiejsze dane o inflacji mogą dać bodziec do naruszenia tego poziomu.

Członek RPP Eryk Łon po raz kolejny stwierdził, że jest gotowy do obniżki stóp procentowych jeżeli zajdzie taka potrzeba, co czyni go jednym z najwyraźniejszych gołębi w obecnym składzie Rady. Z kolei Łukasz Hardt oczekuje utrzymania stóp na niezmienionym poziomie w najbliższych miesiącach dopóki deflacja nie będzie powodować negatywnych skutków w gospodarce.

Minutes z ostatniego posiedzenia Narodowego Banku Węgier wskazują, że rozpoczęty w marcu cykl obniżek stóp procentowych może dobiegać końca. Pozytywne zaskoczenie w ostatnich danych o inflacji może wspierać założenia polityki monetarnej. Zmiana nastawienia banku centralnego widoczna jest w notowaniach 10-letnich obligacji, które jeszcze niedawno były niżej oprocentowane niż polskie instrumenty, a obecnie wzrosły powyżej 3,45%.

Na rynkach bazowych w dalszym ciągu utrzymuje się trend rosnących cen obligacji. Rentowności 10-letnich niemieckich Bundów spadły w środę nawet do poziomu 11 punktów bazowych, co jednoznacznie odzwierciedla zwrot inwestorów w stronę najbezpieczniejszych aktywów. Takim ruchom sprzyjają również słowa prezesa Bundesbanku J. Weidmanna, który uważa, że obecna łagodna polityka monetarna prowadzona przez EBC jest uzasadniona przez umiarkowane perspektywy wobec przyspieszenia inflacji oraz niski wzrost gospodarczy. W związku z utrzymującymi się niskimi rentownościami w strefie euro, coraz więcej krajów decyduje się na emisję obligacji o coraz dłuższym terminie do wykupu. Hiszpania zamierza wypuścić 50-letnie papiery, jednak w przypadku tego kraju niestabilna sytuacja polityczna może spowodować, że rentowność zostanie ustalona na stosunkowo wysokim poziomie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych