Analizy

Złoty korzysta na pogorszeniu sentymentu wobec dolara

źródło: Joanna Bachert, Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 7 czerwca 2016, 08:18

  • Powiększ tekst

W poniedziałek po wystąpieniu prezes Fed kurs EURPLN zszedł do 4,3525 a USDPLN spadł poniżej 3,83.

Nowy tydzień rozpoczęliśmy ze świadomością, że na amerykańskim rynku pracy wcale nie jest tak różowo. Jak pamiętamy dane za maj pokazały, że najniższemu przyrostowi zatrudnienia od 2010 roku towarzyszyła znaczna rewizja w dół danych za poprzednie dwa miesiące. W rezultacie na drugi plan zepchnięta została dynamika wynagrodzeń, jak również istotny spadek stopy bezrobocia. Narastanie presji płacowej to silny argument za podwyżkami stóp, ale został on zupełnie przesłonięty przez słabość w zmianie zatrudnienia.

Nie dziwią więc obecne poziomy eurodolara (w poniedziałek para EURUSD podchodziła pod 1,14) szczególnie jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę wczorajszą wypowiedź prezes Janet Yellen, w której szefowa Fed zwróciła uwagę, że gospodarcza sytuacji Ameryki poprawia się, ale ponieważ niektóre jej elementy – jak to określiła – „są niepewne”, na co mogłyby wskazywać najnowsze dane o zatrudnieniu nie jest jasne, jak szybko Fed podniesie stopy procentowe.

W poniedziałek pozytywnie zaskoczyły też dane wskazujące na poprawiające się nastroje w strefie euro. Indeks Sentix dla strefy euro wzrósł o 3,7 pkt wynosząc w czerwcu 9,9 pkt. Konsensus rynkowy wynosił 7 pkt wzrostu. Wskaźnik oceny bieżącej sytuacji wzrósł do 9,8 pkt z 7 pkt, zaś wskaźnik oczekiwań wzrósł o 4,5 pkt do 10 pkt. Dane wsparły wspólną walutę.

Tymczasem, amerykańska gospodarka może mieć faktycznie problem. Słabe NFP nie jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym, wróćmy pamięcią chociażby do danych o produkcji przemysłowej i nowych zamówieniach, czy wydźwięku indeksu PMI. Szybka podwyżka stóp w USA znów stała się wątpliwa w ocenie rynku.

W kraju we wtorek rozpoczyna się decyzyjne posiedzenie RPP – ostatnie w tej kadencji dla prezesa M. Belki. Jak się powszechnie oczekuje zapewne przyniesie ono kontynuację nastawienia wait-and-see ze stawką referencyjną utrzymaną na poziomie 1,5% i niezmienionym istotnie komunikatem. Złoty korzysta na pogorszeniu sentymentu wobec dolara, w poniedziałek po wystąpieniu szewcowej Fed kurs EURPLN zszedł do 4,3525 a USDPLN poniżej 3,83.

Na rynku stop procentowej początek tygodnia przyniósł wyraźny wzrost rentowności obligacji skarbowych na całej długości krzywej. Do wspomnianych zmian doszło przy braku istotniejszych publikacji danych makroekonomicznych zarówno w kraju jak i na świecie. Na core markets rentowności Bundów i US Treasuries utrzymywały się na poziomach bliskich tym z piątkowego końca sesji. Niewykluczone, że w przypadku Polski czynnikiem, który negatywnie oddziaływał na wycenę polskich SPW była informacja o publikacji w tym tygodniu propozycji rozwiązania problemów kredytobiorców posiadających zobowiązania denominowane w CHF. Od kilku dni nad rynkiem ciąży też zapowiedź wysokiej podaży obligacji na czerwcowych aukcjach, a do tego w poniedziałek widzieliśmy wzrost cen ropy naftowej na świecie.

Do czwartkowego przetargu obligacji skarbowych trudno spodziewać się silniejszego odreagowania. We wtorek Ministerstwo Finansów poda jego ostateczne szczegóły. Spodziewamy się, że podobnie jak w harmonogramie aukcji czerwcowych pojawią się w ofercie papiery OK1018 oraz DS0726. Nie można wykluczyć, że MF zdecyduje się też na ograniczenie wielkości podaży, podobnie jak miało to miejsce w przypadku ostatniej aukcji (tym bardziej przy bardzo wysokiej realizacji tegorocznych potrzeb pożyczkowych). To mogłoby nieco wzmocnić krajowy rynek, szczególnie na dłuższym końcu krzywej. Spodziewać się można, że rentowność OK1018 zostanie ustalona na poziomie 1,70-1,75%, natomiast DS0726 w okolicach 3,15-3,20%.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych