Analizy

Fed z wyborami w tle

źródło: Michał Stajniak Analityk Rynków Finansowych XTB

  • Opublikowano: 15 marca 2017, 16:12

  • Powiększ tekst

Dzisiaj oczy całego świata skierowane są na dwa wydarzenia oraz dwie postacie. Jest to oczywiście decyzja w sprawie stóp procentowych w USA, podejmowana przez Rezerwę Federalną oraz wybory parlamentarne w Holandii. Oba wydarzenia ważne w kontekście rynków finansowych, ale również polityki, które mogą ustanowić nastroje na najbliższe dni.

Dzisiaj Holendrzy decydują o przyszłym składzie swojego parlamentu. Na czele sondaży znajduje się Partia Wolności z anty-europejskim Geertem Wilderem na czele, który dodatkowo jest mocno negatywnie nastawiony w stosunku do kwestii imigrantów, ale również wszystkich muzułmanów. Ostatnie wydarzenia, czyli napięcia polityczne między Turcją, a Holandią mogły doprowadzić do jeszcze większego wzrostu poparcia dla jego partii, co nie zostało ujęte jeszcze w sondażach.

W przypadku Holandii nie mamy do czynienia z cisza przedwyborczą i na godzinę 13 prowadzenie miała właśnie Partia Wolności. Oczekiwany udział w wyborach szacowany jest na 80,2 proc., co będzie znaczącym wzrostem w stosunku do frekwencji z wyborów z 2012 roku. Oficjalny sondaż exit poll poznamy zaraz po zakończeniu wyborów o godzinie 21:00, natomiast pierwsze faktyczne wyniki będą napływały już od godziny 21:40.

Nastroje w Europie pozostawały całkiem niezłe. Cena złota spadła nawet poniżej 1200 USD za uncję, co oznacza duży spokój wśród inwestorów. Jest to prawdopodobnie spowodowane faktem, że nawet przy wygranej ze strony Partii Wolności ta nie będzie mogła rządzić samodzielnie, a jej zdolności do utworzenia koalicji są raczej nikłe. Na kilkadziesiąt minut przed zamknięciem DAX zyskuje 0,21 proc. i utrzymuje się powyżej 12 tys. punktów. CAC 40 zyskuje 0,15 proc., natomiast FTSE 100 rośnie o 0,08 proc. Rzadko wspominany holenderski AEX zyskuje 0,30 proc., chociaż indeks ten jest ściśle skorelowany z poczynaniem niemieckiego DAXa.

Nieco wcześniej niż wyniki wyborów z Holandii poznamy decyzję Fed na temat wysokości stóp procentowych. Podwyżka stóp procentowych jest już niemal pewna, dlatego rynek zastawia się, czy jest szansa na bardziej jastrzębi Fed. Mocniejsze stanowisko ze strony Rezerwy Federalnej mogłoby oznaczać podniesienie oczekiwań do 4 podwyżek w tym roku. Jest to bardzo dobra informacja dla banków i teoretycznie dobra dla całego rynku, gdyż wskazuje na siłę gospodarki. Nie mniej Fed stał się więźniem "miękkich" danych sondażowych i rzeczywiste poczynania gospodarki mogą być nieco gorsze. Co ważniejsze wzrost stóp procentowych mółby doprowadzić do wzrostu odsetka niespłacanych kredytów, co byłoby końcem trwającej od wielu lat hossy na Wall Street. Potwierdziłoby to stare rynkowe powiedzenie: "sprzedawaj po trzeciej podwyżce". Na godzinę 17:00 S&P 500 zyskiwał 0,34 proc., DJIA rósł o 0,21 proc., natomiast Nasdaq zyskiwał 0,19 proc.

Na GPW nieco gorsza sesja. Mamy do czynienia z podziałem spółek energetycznych, które znajdują się zarówno wśród liderów jak i wśród przegranych dzisiejszej sesji. Duże obroty były dzisiaj obserwowane na PKO BP, co jest związane z niepewnością, co do wypłaty dywidendy po ostatniej rekomendacji KNF, która wskazuje na zatrzymanie zysku dla banku za 2016 rok. WIG20 na koniec sesji stracił 0,38 proc., ale znajduje się wyraźnie powyżej 2200 punktów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych