Indeksy w Europie w najgorszej formie od sierpnia
Tydzień dla inwestorów giełdowych praktycznie na wszystkich kontynentach będzie bez happy end’u. W tym tygodniu To Europa rozpoczęła fazę korekcyjną na rynkach akcji, po czym dołączyła Japonia, a następie Wall Street, które broniło się przed przeceną najdłużej. Jednak również i tam podczas czwartkowej sesji humory inwestorów mocno zostały popsute przez rozczarowujące doniesienia ws. reformy podatkowej, gdzie najistotniejszym wątkiem jest przesunięcie obniżki głównej stawki podatku CIT dla przedsiębiorstw z 35 do 20 proc. na 2019 rok.
Podsumowując tydzień na azjatyckich indeksach trzeba zacząć od japońskiego Nikkei, gdzie po ponad 20-procentowych wzrostach w ostatnich tygodniach teraz 2-dniowa korekta osiągnęła już zasięg 3,5 proc., a kontrakty na indeks tracą już ponad 4 proc. Inne indeksy w Azji radzą sobie jednak znacznie lepiej, a ostanie ruchy korekcyjne niewiele zmieniają w obrazie tych rynków. I tak Indeks Shanghai Composite rośnie w tym tygodniu prawie 2 proc., Hang Seng ponad 3 proc., natomiast australijski S&P/ASX w tym tygodniu dodaje do swoich notowań nieco ponad 1 proc. Wszystkie te giełdy pozostają w okolicy kilkuletnich maksimów.
W Europie dzisiejsza przecena nie jest już tak dynamiczna jak wczoraj, jednak wiele może jeszcze wydarzyć się w końcówce sesji, kiedy aktywni będą już inwestorzy z Ameryki. Jak podaje Bloomberg, obecny tydzień będzie dla głównych indeksów na starym kontynencie najgorszym od sierpnia. Niemiecki DAX30 spada dzisiaj jedynie 0,2 proc., jednak od swojego szczytu ustanowionego nieco ponad poziomem 13500 pkt cofnął już prawie 3 proc. Sytuacja wygląda podobnie także w pozostałych europejskich krajach należących do strefy euro (Włoszech, Francji, Hiszpanii). Giełda w Londynie również radzi sobie kiepsko (dziś -0,7 proc.), a przecena w tym tygodniu sięga już prawie 2 proc. W tamtym tygodniu indeks FTSE100 był beneficjentem silnej przeceny funta, natomiast teraz powrót do dobrej dyspozycji krajowej waluty wzmaga presję spadkową na tamtejszym rynku akcji.
Na GPW również byliśmy świadkami huśtawki nastrojów inwestorów. Silniejsze wzrosty z początku tygodnia, które doprowadziły indeks WIG20 w okolice kilkuletnich szczytów, w ostatnich daniach zostały w całości zniesione i to z nawiązką. Od szczytu indeks 20 największych spółek spadł już o ponad 4 proc., a dzisiaj zdecydowanie najsilniej w dół rynek ciągnęła spółka Eurocash, która po słabych wynikach finansowych (spadek zysku netto w III kwartale o 39 proc. r/r) przeceniona została o ponad 13 proc. Można tutaj dodać, że gdyby nie wzrosty spółek paliwowych (Lotos, Orlen) sytuacja naszego indeksu byłaby znacznie gorsza.