Analizy

Decyzja Rady w cieniu rekonstrukcji

Przemysław Kwiecień główny ekonomista XTB

  • Opublikowano: 10 stycznia 2018, 09:31

  • Powiększ tekst

Rada Polityki Pieniężnej zaczyna rok wcześnie, ale z decyzjami o zmianie stóp nie będzie się spieszyć. Na ten moment wygląda na to, że w całym roku stopy procentowe nie ulegną zmianie. W tej sytuacji dzisiejsza decyzja i komunikat RPP będą podobnie neutralne dla złotego, jak wczorajsza rekonstrukcja rządu

Nie znamy jeszcze danych o PKB za czwarty kwartał, ale wiele wskazuje na to, że ubiegłoroczny wzrost PKB wyniósł przynajmniej 4,4%. To znacznie więcej niż można było oczekiwać rok wcześniej, a i prognozy na rok 2018 są dość optymistyczne.

To mogłoby sugerować, że potrzeba utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych nie jest już aktualna. Jednak RPP ma w tej materii inne zdanie, sygnalizując brak podwyżki stóp procentowych w całym roku. Obiektywnie rzecz biorąc jedna czy nawet dwie podwyżki w tym roku mogłyby wydawać się zasadne, choćby ze względu na ryzyko dla przyszłej inflacji ze strony bardzo napiętego rynku pracy.

Taki ruch z drugiej strony nie schłodziłby istotnie popytu krajowego. Trzeba jednak przyznać, że RPP ma kilka argumentów, aby z podwyżkami zwlekać. Pierwszym jest brak istotnej presji inflacyjnej. O ile inflacja konsumencka w listopadzie „dotknęła” celu na poziomie 2,5%, w grudniu odnotowała już spadek do 2% i to przy silnie drożejących paliwach.

Oznacza to, że inflacja bazowa, na którą większy wpływ mają decyzje konsumentów, pozostaje bardzo niska, cały czas poniżej 1% i nie widać aby to miało się zmienić. Bardzo dobrze sytuacja wygląda też w rozliczeniach z zagranicą i np. w odróżnieniu do Rumunii nie ma potrzeby korygowania nierównowagi za pomocą polityki pieniężnej.

Co więcej, Rada może argumentować, że istotne umocnienie złotego w 2017 roku (nawet jeśli było ono wyeliminowaniem wcześniejszego niedowartościowania) samo w sobie stanowi już zwiększenie stopnia restrykcyjności dla gospodarki. Dodatkowo nic nie wskazuje na to, aby EBC miał w tym roku odejść od ujemnych stóp procentowych a podwyżka w Polsce powiększyłaby różnicę względem krajów eurolandu. W tej sytuacji oczekujemy, że nie tylko dzisiejsza decyzja, ale ogólnie polityka NBP w kolejnych miesiącach nie będzie wywoływać na rynku złotego wielu emocji.

Polska waluta pozostawała wczoraj pod umiarkowaną presją, co część mediów usilnie próbowała przypisać rekonstrukcji rządu. Prawda jest jednak taka, że delikatne umocnienie dolara na rynkach globalnych (po wcześniejszym dużym umocnieniu, które wysłało złotego na wieloletnie szczyty wobec głównych walut) zaowocowała korektą na wszystkich rynkach walut wschodzących. Dziś na rynku obserwujemy stabilizację, a ważniejsze dane publikowane będą pod koniec tygodnia i one powinny przesądzić o dalszych tendencjach. W środowym kalendarzu dominują wypowiedzi przedstawiceli FOMC. O godzinie 9:05 euro kosztuje 4,1872 złotego, dolar 3,5073 złotego, frank 3,5699 złotego, zaś funt 4,7389 złotego.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych