Analizy

Sierpień rozpoczniemy w lepszych nastrojach

Piotr Jaromin, analityk rynków finansowych XTB

  • Opublikowano: 31 lipca 2018, 16:36

  • 0
  • Powiększ tekst

Ostatnie dni przyniosły uspokojenie na giełdowych parkietach. Spadki obserwowaliśmy na Wall Street, które pozostaje pod wpływem słabszych wyników spółek z sektora social media - Twittera i Facebooka. Giganci mediów społecznościowych rozczarowały danymi o użytkownikach, pomimo lepszych od prognoz danych finansowych. Dobrze radziła sobie za to GPW, której sprzyja poprawa sentymentu dużego kapitału do rynków wschodzących.

Wczoraj w USA najważniejsze indeksy pozostawały pod presją sprzedających. Ostatnie spadki nie wyglądają jednak na groźne, pomimo bardzo dużych przecen gigantów technologicznych. Indeks S&P500 powrócił w okolice 2.800 pkt., które przez długi okres czasu stanowiły barierę nie do przejścia. Dzisiaj uwaga inwestorów będzie skupiona na wynikach Apple, który swoją publikację przewidział po zakończeniu sesji. Sesję w Stanach rozpoczynamy jednak w lepszych nastrojach po mieszanych wynikach farmaceutycznego giganta - Pfizer oraz Procter&Gamble. Pfizer pobił oczekiwania analityków dotyczące zysku, lecz obniżył swoje prognozy na cały 2018 rok. Z kolei przedstawiciel sektora tzw. “consumer monopoly” nie sprostał wyśrubowanemu konsensusowi. Obie spółki tracą na otwarciu, lecz nie wpływa to na pozytywne otwarcie na Wall Street.

Inwestorzy nad Wisłą kończą lipiec w bardzo dobrych nastrojach. Trzeba jednak pamiętać, że wzrosty najprawdopodobniej nie były spowodowane determinacją krajowych graczy, lecz poprawą nastawienia inwestorów zagranicznych do rynków wschodzących. W poprzednich miesiącach zamieszania geopolityczne i napięcia handlowe skutecznie uniemożliwiały napływ kapitału na rynki rozwijające, co było widać na całej szerokości tej klasy aktywów na świecie. Ostatnie zawahanie dolara amerykańskiego i odbicie na złotym z pewnością ucieszyły zagraniczne portfele, które zwiększyły swoją ekspozycję na nasz rynek z początkiem miesiąca. Jak długo taki stan rzeczy będzie trwać? Z pewnością dopóki złoty pozostanie silny i będzie kontynuował swoje odbicie zapoczątkowane w kończącym się miesiącu. Spoglądając na szeroki rynek ciężko jednak być optymistą, choć wydaje się, że w ostatnich dniach dołek próbują łapać również komponenty o mniejszej kapitalizacji, co mogłoby poprawić nastroje również mniejszym inwestorom.

Nowy miesiąc zaczniemy z mniejszym bólem głowy niż lipiec. Napięcia handlowe po ostatnim spotkaniu Trump-Juncker wydają się powoli opadać, ale z pewnością Donald Trump da o sobie jeszcze znać w szczególności, że wybory uzupełniające do Kongresu już w listopadzie. Uspokojenie sytuacji z pewnością pozwoli rynkom giełdowym kontynuować lipcowe ruchy. W dalszym ciągu łakomym kąskiem wydają się parkiety emerging markets, którym może sprzyjać ewentualne średnioterminowe przesilenie na dolarze amerykańskim, z czego z pewnością ucieszyłby się sam prezydent USA - Donald Trump.

Powiązane tematy

Komentarze