Czas na rozmowy Chiny-USA?
We wtorek, na dzień przed posiedzeniem FOMC i tuż przed publikacją raportu kwartalnego przez Apple, Wall Street powinna była wejść w tryb wyczekiwania. Tuż przed sesją pojawiły się jednak pogłoski o możliwym wznowieniu rozmów Chiny – USA mających na celu zapobieżeniu wojnie handlowej. To natychmiast poprawiło nastroje zarówno w Europie, jak i w USA.
We wtorek w USA najważniejszą publikacją makro był indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. W lipcu wyniósł 127,4 pkt. (oczekiwano 126 pkt.). Indeks Chicago PMI w lipcu wyniósł 65,5 pkt. (oczekiwano spadku z 64,1 na 62,3 pkt.).
Raport o przychodach/wydatkach Amerykanów pokazał, że w czerwcu wzrosły one tak jak oczekiwano w obu przypadkach o 0,4%. Raport S&P/Case-Shiller o cenach domów pokazał, że w maju wzrosły one tak jak oczekiwano o 6,5%.
Dla Wall Street ważne było to, że po sesji raport kwartalny publikował Apple, co mogło być punktem zwrotnym – albo doprowadzić do wzrostów w grupie FAANG i zakończy korektę, albo wręcz przeciwnie – doprowadzić do przeceny szerokiego rynku.
Jednak podana przez Bloomberg informacja o możliwym restarcie rozmów Chiny – USA sama z siebie wystarczyła do rozpoczęcia sesji sporymi zwyżkami indeksów. Ostatnie przeceny NASDAQ bardzo pomagały w tym odbiciu. Indeksy od początku sesji rosły i dopiero w jej połowie zaczęły się powoli osuwać. Udało się jednak ocalić półprocentowe zwyżki.
GPW rozpoczęła wtorek od realizacji zysków na indeksie WIG20. On spadał, ale delikatnie rósł MWIG40. Przed południem indeks WIG20 zaczął odrabiać straty posuwając się za innymi indeksami europejskimi. Dwa razy atakował linię poziomu neutralnego, ale nieudana szarża byków doprowadziła do odbicia indeksu.
Nawet informacja o rozmowach USA-Chiny nie pomagała naszemu rynkowi akcji. WIG20 stracił 1,1%, ale MWIG40 zyskał 0,55%. Najwyraźniej opor w postaci kwietniowo – majowych szczytów WIG20 (2.330 pkt.) był dla wielu inwestorów okazją do zrealizowania zysków. To nie znaczy, że wzrost się już zakończył. Nadal wszystko zależy od siły dolara i sytuacji na giełdach globalnych.
Dzisiaj kończy się posiedzenie Rezerwy Federalnej. FOMC tym razem stóp nie podniesie, ale oczywiście każde słowo będzie cztery razy analizowane i na części komunikatu będzie budowany jakiś ruch. „Jastrzębi” przekaz może nieco zaszkodzić akcjom, a „gołębi” bardzo im pomóc.
Przed sesją środową nastroje będą dobre, bo posesyjna reakcja na wyniki Apple były pozytywne. W handlu posesyjnym akcje zyskały około cztery procent, a AHI (indeks handlu posesyjnego) zyskał 0,77%. Zapowiada się wzrostowa sesja, co pomoże giełdom europejskim (w tym i GPW), ale pamiętać trzeba, że reakcja normalnego rynku jest często krańcowo różna od reakcji w handlu posesyjnym.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion