Analizy

Inwestorzy czekają na brytyjski parlament

Enrique Diaz-Alvarez, Ebury Polska

  • Opublikowano: 26 listopada 2018, 13:45

  • 2
  • Powiększ tekst

Zmiany sentymentu, silne ruchy na rynkach finansowych oraz informacje polityczne w ostatnim czasie determinowały ruchy walut. Mimo wzrostu ryzyka, złoty pozostawał względnie stabilny. Co czeka nas w najbliższych dniach ?

Ze względu na brak przełomowych informacji, jak i z uwagi na amerykańskie Święto Dziękczynienia, rynek walutowy w minionym tygodniu w istotny sposób reagował przede wszystkim na zmiany sentymentu do ryzyka. W związku ze spadkiem cen ropy naftowej najgłębszej wyprzedaży na przestrzeni ostatnich kilku dni doświadczyły waluty surowcowe, czyli m.in. dolar australijski i nowozelandzki, oraz korona norweska. Natomiast USD umocnił się względem niemal każdej waluty G10, z wyłączeniem tych uznawanych za bezpieczne, czyli jena japońskiego oraz franka szwajcarskiego. Spadek cen surowców istotnie wpłynął na sytuację krajów emerging markets – w tym krótkim okresie aktywa importującej ropę naftową Turcji radziły sobie lepiej niż większości eksportujących krajów Ameryki Południowej.

W najbliższym czasie wahania na rynku walutowym będą w istotnym stopniu uzależnione od zmian o charakterze politycznym. Najważniejsza będzie debata w brytyjskim parlamencie, która zakończy się głosowaniem nad uzgodnionym przez premier May jak i decydentów Unii Europejskiej tekstem umowy ws. Brexitu. Nie bez znaczenia będzie również szczyt G10 (który odbędzie się w następny weekend) oraz rozwój sytuacji na linii Włochy-Komisja Europejska w związku z nadmiernym deficytem planowanym we włoskim budżecie.

 PLN

Polski złoty w ubiegłym tygodniu umocnił się w relacji do euro, jednocześnie zakończył tydzień na niemal niezmienionym poziomie w parze z dolarem amerykańskim i funtem brytyjskim.

Praktycznie wszystkie ostatnie dane z polskiej gospodarki zaskakiwały na plus. Szczególnie cieszy powrót do wyższych wartości dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, który sugeruje, że polska gospodarka z siłą weszła w czwarty kwartał. „Minutki” z ostatniego spotkania RPP wyróżniały się na tle poprzednich podsumowań tym, iż po raz pierwszy od kilku lat jeden z członków zawnioskował o podwyżkę stóp procentowych argumentując to istotnym wzrostem prognozowanej dynamiki cen. Odosobniony wniosek został jednak odrzucony i raczej mało prawdopodobne, żeby miał pociągnąć za sobą istotny zwrot w oczekiwaniach członków RPP.

Na przestrzeni najbliższych kilku dni opublikowanych zostanie kilka istotnych odczytów makroekonomicznych z Polski. W tym tygodniu oprócz poniedziałkowych szacunków stopy bezrobocia w październiku poznamy w piątek wstępne dane o inflacji CPI w listopadzie i szczegółowe dane o dynamice PKB w III kwartale br.

 GBP

Jakiekolwiek dane makroekonomiczne w nadchodzącym tygodniu prawdopodobnie będą dość nieistotne w obliczu perspektywy rozwiązania kwestii Brexitu. Przedstawiciele Unii Europejskiej wspólnie z premier May ustalili ostateczną wersję tekstu porozumienia – w tym momencie ciężar Brexitu spoczywa na barkach brytyjskiego parlamentu. Szacunki bukmacherów sugerują, że nieco bardziej prawdopodobne jest odrzucenie zaproponowanego porozumienia w brytyjskim parlamencie, jednak różnica szans w przypadku obu scenariuszy jest dość niewielka. Szterling dość spokojnie reagował na ostatnie informacje nt. akceptacji porozumienia przez pozostałe kraje UE – przed głosowaniem w parlamencie nic nie jest tak naprawdę przesądzone. W związku z ogromną wagą nadchodzącego głosowania w parlamencie, w najbliższych tygodniach wahania funta będą prawdopodobnie zależały od kształtowania się preferencji brytyjskich posłów względem porozumienia.

 EUR

W minionym tygodniu euro nie było poddane znaczącemu osłabieniu względem dolara amerykańskiego. Zważywszy na dość słabe dane makroekonomiczne płynące z bloku walutowego, było to nie lada osiągnięcie. Indeksy PMI pokazujące zmiany aktywności biznesowej po raz kolejny spadły. Zbiorczy indeks, czyli średnia ważona wskaźników dla sektora usług i sektora przemysłu, osiągnął wartość 52,4 i znalazł się na najniższym poziomie niemal od czterech lat. To poziom, która nadal oznacza ekspansję, niemniej utrzymujący trend spadkowy wyraźnie niepokoi. Może to oznaczać – zwłaszcza zważając na brak istotnego wzrostu dynamiki cen we wspólnym bloku – że Europejski Bank Centralny zdecyduje się na odroczenie pierwszej podwyżki stóp procentowych w strefie euro. Jeżeli najbliższe tygodnie nie przyniosą wyraźnej poprawy sytuacji makroekonomicznej w strefie euro będziemy zmuszeni do odsunięcia w czasie oczekiwań względem podwyżki stóp, jak i do obniżenia prognoz kursu EUR/USD.

 USD

Ze względu na Święto Dziękczynienia obchodzone w ostatnim tygodniu w USA, kurs dolara amerykańskiego zależał w większości od czynników zewnętrznych. Ogólny wzrost niepokoju w ostatnim tygodniu pozwolił na umocnienie USD. Bieżący tydzień może zakończyć się w inny sposób. Najistotniejszym wydarzeniem dla rynku walutowego będzie opublikowanie „minutek” z ostatniego spotkania Rezerwy Federalnej. Rynki finansowe są mniej pewne przyszłych decyzji ze strony FOMC i obecnie oczekują jednej podwyżki stóp procentowych – „minutki” mogą pokazać, czy niższe oczekiwania są uzasadnione przez zmianę w retoryce ze strony decydentów.

Powiązane tematy

Komentarze