Tygodniowy komentarz do rynku złotego - nieudany tydzień dla polskiej waluty
Koniec wakacji nie mógł przynieść inwestorom więcej emocji. Trwa dyskusja związana z wychodzeniem FEDu z QE3, co nie wspiera rynków wschodzących. W tym tygodniu rynki te otrzymały dodatkowy cios w postaci wydarzeń związanych z Syrią. Choć słabości złotego daleko do słabości tureckiej liry czy indyjskiej rupii, to polskiej waluty również nie ominęła przecena.
Interwencje zbrojne prowadzą do niepokoju na rynkach, a te powodują wzrosty pewnych klas aktywów. W tym tygodniu na wartości silnie zyskiwało między innymi złoto, frank szwajcarski, jen czy dolar. Na fali spekulacji cena ropy poszybowała powyżej 117 dolarów za baryłkę. Wczoraj okazało się, że Wielka Brytania, która jest naturalnym sojusznikiem USA, nie weźmie udziału w ewentualnej interwencji. To oddala perspektywę ataku militarnego, jednak z drugiej strony dziś Prezydent Francji Hollande powiedział, że jego kraj nie jest uzależniony od Anglii i sam podejmie decyzje w sprawie ewentualnego poparcia dla interwencji. W przypadku braku interwencji rynki, które najmocniej zyskiwały, mogą powrócić do poziomów niedawnej równowagi. Jeżeli do interwencji dojdzie to powinniśmy zobaczyć silną, ale krótkotrwałą reakcję inwestorów.
Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne, to wydaje się, że gospodarka światowa coraz pewniej wkracza na ścieżkę rozwoju. Nie dziwią pozytywne odczyty ze Stanów Zjednoczonych. Indeks nastrojów konsumentów Conference Board wyniósł 81,5 i był najlepszy od 2008 r., natomiast PKB za drugi kwartał urósł po rewizji o 2,5% (pierwotny odczyt wskazywał na 1,7%).
Coraz lepiej wypada także gospodarka europejska indeks IFO wyniósł 107,5 pkt. i jest to odczyt najlepszy od lutego. Również nastroje w Strefie Euro poprawiają się - odczyt 95,2 pkt. był najlepszy od dwóch lat. Dziś poznaliśmy finalne dane na temat polskiego PKB w drugim kwartale, polska gospodarka urosła w tempie 0,8% r/r.
Jeśli chodzi o tydzień na rynku walutowym, to złoty z pewnością nie zaliczy go do udanych. Przecena względem euro zatrzymała się dopiero pod poziomem 4,30, za dolara w pewnym momencie płaciliśmy już prawie 3,24zł a kurs franka szwajcarskiego niemal dotknął równego poziomu 3,50. Obecnie mamy do czynienia z poprawą sytuacji polskiej waluty, ale po pierwsze temat Syrii jeszcze się nie skończył, a po drugie do wrześniowego posiedzenia FED jest coraz bliżej. Polska giełda podążyła w ślad za rynkami światowymi i po silnych spadkach w pierwszej części tygodnia w drugiej delikatnie odrabia część strat.
Pierwszy powakacyjny tydzień od razu przyniesie nam wysyp ważnych wydarzeń. To najważniejsze to miesięczne dane z rynku pracy w USA. Odczyt powyżej 200tys. przesądzi cięcie QE3 i tym samym inwestorzy, którzy do tej pory nie wierzyli w cięcie programu na wrześniowym posiedzeniu powinni zacząć zajmować pozycje pod to wydarzenie.
Oprócz tego czekają nas posiedzenia EBC, RPP i Banku Anglii, które, choć zmian nie powinny wprowadzić zmian w polityce monetarnej poszczególnych gospodarek, to będą oddziaływały na rynek walutowy. Dodatkowo poznamy szereg odczytów indeksów PMI dla gospodarek europejskich.
Mateusz Adamkiewicz X-Trade Brokers DM S.A.