Polska waluta pozostała stabilna
Pomimo całego politycznego zamieszania w USA i cofnięcia na amerykańskiej giełdzie, polska waluta pozostała stabilna, a nawet skorygowała ostatnie lekkie osłabienie.
W tym tygodniu w USA został ogłoszony „government shutdown”, co oznacza, że od wtorku administracja Stanów Zjednoczonych została pozbawiona środków na normalne funkcjonowanie, ponieważ nie ma porozumienia odnośnie nowego budżetu. W związku z tym nie poznaliśmy kluczowych danych z amerykańskiego rynku pracy (non-farm payrolls) oraz wysokości stopy bezrobocia, a to miały być najważniejsze publikacje tego tygodnia. Stąd też rynek bardziej skupiał się na odczytach indeksów PMI oraz na decyzji EBC i konferencji Mario Draghiego, a z USA najważniejszym odczytem był raport ADP, który był gorszy od oczekiwań (166 tys. wobec oczekiwanych 180 tys).
Dobre odczyty indeksów PMI, neutralny Mario Draghi oraz wspominany odczyt raportu ADP (zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA) były głównymi czynnikami, które wpływały korzystnie na notowania złotego w mijającym tygodniu. Prezes EBC zasugerował, iż na moment obecny nie ma potrzeby wykorzystywania ani LTRO ani innych narzędzi w polityce monetarnej. Dziennikarze dawali prezesowi wiele okazji do osłabienia euro, pytając o silne euro i niską inflację, lecz Mario Draghi – bardziej lub mniej świadomie – odrzucił te gesty pomocy. Tym samym para EURUSD dobiła do poziomu 1,36, co również wspomogło naszą walutę.
Z kolei w Polsce wydarzeniem tygodnia była publikacja komunikatu po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej oraz konferencja prezesa NBP. Jednak tak jak można było oczekiwać, wydarzenia te nie przyniosły żadnych większych zaskoczeń i nie przełożyły się na wahania na rynku walutowym. Prezes Belka zakomunikował, iż stopy pozostaną bez zmian do końca 2013 r., a o dłuższym horyzoncie Rada nie dyskutowała. Należy również wspomnieć, że w piątek dowiedzieliśmy się, iż Bronisław Komorowski przyjął rezygnację Zyty Gilowskiej z funkcji członka RPP.
W przyszłym tygodniu nadal czekają nas zmiany w kalendarzu makroekonomicznym w związku ze wspomnianym odcięciem administracji USA od finansowania. Natomiast z danych, które na pewno poznamy czekają nas odczyty PKB strefy euro za II kwartał (kons. 0,3 proc. k/k oraz -0,5 proc. r/r). Dowiemy się także, jak w sierpniu kształtowała się produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech. Jeśli chodzi o dane z Polski, to poznamy jedynie bilans płatniczy.