Analizy

Giełda / autor: pixabay.com/pl
Giełda / autor: pixabay.com/pl

Wzrost PKB w USA zaskakuje (na pierwszy rzut oka)

Patryk Pyka, Analityk Zespołu Usług i Analiz Rynkowych Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 26 lipca 2019, 19:01

  • Powiększ tekst

W dniu wczorajszym w centrum uwagi znajdował się Europejski Bank Centralny, tymczasem dziś oczy inwestorów zostały zwrócone za ocean. Po godzinie czternastej poznaliśmy pierwszy odczyt dynamiki wzrostu amerykańskiego PKB w drugim kwartale 2019 r.

Okazuje się, że gospodarka USA wzrosła w poprzednim kwartale o 2,1% k/k saar, pokonując tym samym konsensus, który szacowany był na poziomie 1,8% k/k saar. Mocną stroną danych okazała się być konsumpcja oraz wydatki rządowe – w pierwszym przypadku odnotowano dynamikę rzędu 4,3% k/k saar, natomiast w drugim 5% k/k saar.

W tym momencie kończą się jednak pozytywne wieści. Kontrybucja handlu zagranicznego pomniejszyła ogólną dynamikę wzrostu o ok. 0,63pp, co okazuje się być najgorszym wynikiem od pierwszego kwartału 2009 r. Mogłoby się zatem zdawać, że protekcjonistyczna polityka handlowa prezydenta D. Trumpa jak na razie nie przynosi pożądanych rezultatów. Słabo wypadły również inwestycje, które swoim wkładem pomniejszyły wzrost o 0,14pp.

Przypomnijmy, że w poprzednim kwartale dynamika wzrostu wyniosła 3,1% k/k saar, a zatem mamy do czynienia z dość istotną różnicą in minus i najniższą wartością od momentu rozpoczęcia prezydentury przez D. Trumpa.

Wprawdzie dzisiejszy ogólny odczyt jest lepszy od prognoz, jednak jego szczegółowy wydźwięk nie jest już tak korzystny. Pomimo to, amerykańska waluta zyskuje na sile, w momencie pisania komentarza kurs eurodolara ociera się o tegoroczne minima i notowany jest w okolicach 1,1125 EUR/USD. Piątkowe dane zapewne nie umkną uwadze członków FOMC, którzy już 31 lipca najpewniej podejmą decyzję w sprawie obniżki głównej stopy procentowej w USA.

Jedynym pytaniem pozostaje kwestia wielkości cięcia – na chwilę obecną prawdopodobieństwo obniżki o 25pb szacowane jest na 80%, natomiast o 50pb na 20%. Kluczową kwestią pozostaje również retoryka Fed w kontekście dalszych planów łagodzenia polityki monetarnej – tego dowiemy się już w najbliższą środę.

WIG20 zakończył ostatecznie dzień ze spadkiem o 0,2%. Najciekawszym fragmentem sesji była godzina piętnasta, gdy polski indeks blue chipów zbliżył się do psychologicznej bariery 2300 pkt. W tym momencie mogliśmy zaobserwować wzmożoną aktywność, szczególnie wśród spółek bankowych, która szybko przerodziła się w odbicie całego indeksu. Zniżkę odnotował oprócz tego mWIG40, który stracił 0,3%, natomiast sWIG80 zyskał 0,4%. W momencie zamknięcia sesji w Warszawie, niemiecki DAX zyskuje 0,4% a francuski CAC40 0,5%.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych