Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Dzień Brexitu

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 31 stycznia 2020, 08:54

  • 0
  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja, tak jak można było spodziewać się rano, została ponownie zdominowana przez temat koronawirusa, który wywołał kontynuację przeceny w Azji. Indeksy europejskie traciły od 0,7% (IBEX) do 1,6% (FTSE MiB), w większości znajdując się bliżej dolnej granicy. W trudnym otoczeniu dość dobrze poradziła sobie GPW. WIG20 stracił 0,9%, mWIG40 0,4%, a sWIG80 0,3%. Około czteroprocentowa przecena Orlenu i Lotosu po słabym raporcie pierwszej ze spółek nie pociągnęła za sobą reszty indeksu, w sposób niezwykły po publikacji strategii zachowywały się notowania CCC, które zyskało 12,2%.

Zgodnie z naszymi przewidywaniami, dobrą formę wciąż utrzymuje giełda amerykańska. S&P500 i NASDAQ zyskały wczoraj po 0,3%, m.in. dzięki wzrostom notowań Microsoftu. Wsparciem były także dane o PKB (2,1% k/k saar), na poziomie headline’u lepsze od oczekiwań, choć nie do końca zadowalające przy głębszym spojrzeniu. Wątpliwości co do ich wartości budzi zarówno wysoka kontrybucja eksportu netto, osiągnięta poprzez spadek importu, jak i zaskakująco niski deflator, który „ukrywa” negatywne zaskoczenie wzrostem w ujęciu nominalnym.

Pomimo długiego utrzymywania się nad kreską, Hang Seng traci w momencie pisania komentarza 0,4%, ciągnąc za sobą większość rynków azjatyckich. Nie ma to przełożenia na zachowanie kontraktów futures na europejskie indeksy, które po wczorajszej wyprzedaży znajdują się na wyraźnych plusach, kierując się wczorajszym zamknięciem w USA i procentową zwyżką Nikkei. Notowania złota pozostają niezmienione od wczoraj. Kurs EURUSD powrócił do poziomu 1,1020 po wczorajszej zwyżce zawdzięczanej utrzymaniu na niezmienionym poziomie stóp w Wielkiej Brytanii (wbrew spekulacjom o obniżce), wciąż utrzymującej notowania GBPUSD powyżej 1,31. Europa stoi przed historycznym dniem, w którym po ponad trzech i pół roku od referendum Wielka Brytania wreszcie opuści Unię. Nastroje powinny być jednak tłumione przez bardzo złe dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej (-3,3% m/m vs. konsensus -0,5% m/m, silna ujemna rewizja publikacji za ostatni miesiąc) i francuskim PKB za 4Q2019, które nieoczekiwanie spadło o -0,1% k/k (konsensus: 0,2% k/k). Na drugim biegunie znajduje się przedziwna publikacja chińskiego PMI za styczeń. Wskaźnik w sektorze przemysłowym spadł z 50,1 pkt. do 50,0 pkt., a w usługowym wręcz wzrósł z 53,1 pkt. do 54,1 pkt. Wygląda na to, że na uwzględnienie epidemii w jego poziomie będzie trzeba poczekać do przyszłego miesiąca.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze