Rynek małych spółek nie zmienia trendu
Ostatni tydzień na warszawskim parkiecie upłynął pod znakiem wzrostów giełdowych indeksów. Najbardziej na „in plus” wyróżniał się segment małych spółek. Reprezentujący ich indeks sWIG80 wzrósł w ciągu ostatnich pięciu sesji aż +4,51 proc. Mniejszym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się spółki z indeksu mWIG40(+1,46 proc.) oraz flagowego WIG20, który zaliczył kosmetyczną korektę -0,18 proc.
Układ techniczny podstawowych wskaźników giełdowych jednoznacznie pokazuje, w jakim kierunku płynie kapitał. Jest to niewątpliwie sektor małych spółek, który znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. W ciągu ostatnich 6-miesięcy „maluchy” wzrosły +37,4 proc. i z analitycznego punktu widzenia istnieje jeszcze potencjał do dalszego wzrostu. W przypadku indeksu sWIG80 została otwarta droga w rejon 16 000 pkt. Poprawił się również klimat inwestycyjny w grupie 20 największych spółek notowanych na GPW, aczkolwiek w dalszym ciągu dynamika wzrostu jest stosunkowo słaba w porównaniu do pozostałych spółek z GPW. Pozytywnym sygnałem potwierdzającym siłę popytu jest przełamany opór na wysokości 2450 pkt. i linia trendu spadkowego, co teoretycznie powinno implikować za sobą test 2630 pkt. i w dalszej perspektywie 2915 pkt. Uwzględniając jednak problemy rynku z przejściem nad 2500 pkt., kurs indeksu WIG20 może cofnąć się w najbliższych sesjach w rejon 2430 pkt.
W poniedziałek warto zwrócić uwagę na najnowsze dane o sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym oraz na publikację zaległych tygodniowych danych o zapasach paliw w USA. Do zmian rynkowego sentymentu w najbliższych sesjach może natomiast doprowadzić publikacja danych o stopie bezrobocia i zatrudnieniu w USA. I to tylko wtedy, gdy przyrost miejsc pracy będzie istotnie większy od prognozowanych 180 tys. Wówczas przesuną się oczekiwania odnośnie startu cięcia przez Fed wartości QE3. Obecnie prognozuje się, że dojdzie do tego w marcu 2014 roku. Bardzo dobre dane i ewentualna korekta w górę danych z poprzednich miesięcy połączona ze spadkiem bezrobocia będzie sugerować wyjście z QE3 w styczniu 2014 lub nawet w grudniu 2013 roku. Z kolei słabsze od prognoz dane utwierdzą rynek w przekonaniu, że będzie to marzec, co może stanowić impuls do wzrostów cen akcji, osłabienia dolara i umocnienia walut rynków wschodzących.