Niezwykłe momentum Europy
Środa przyniosła podtrzymanie niezwykłego impetu, z którym w ostatnim czasie rosną rynki europejskie. Wprawdzie kontrakty futures w godzinach porannych pokazywały, że czeka nas kolejna wzrostowa sesja, ale do jej końca główne rynki więcej niż podwoiły swoje stopy zwrotu, rosnąc od 2,6% (FTSE 100) do 3,9% (DAX).
Był to przede wszystkim skutek dość nagłego przełamania impasu w negocjacjach w ramach rządzącej w Niemczech koalicji konserwatystów i socjalistów, który zaowocował ogłoszeniem kolejnego, wartego 130 mld EUR stymulusu fiskalnego. Podniósł on łączną kwotę nadzwyczajnych wydatków u naszego zachodniego sąsiada do zawrotnych 1,3 bln EUR, kwoty największej w relacji do PKB w całej UE. Jego głównym punktem jest obniżka VAT w celu obniżenia konsumpcji. Pomimo ich znacznie mniejszego znaczenia. warto wspomnieć także o wyraźnych rewizjach w górę finalnych PMI w europejskim sektorze usługowym, w wyniku których wskaźnik dla strefy euro podniósł się z 28,7 pkt. do 30,5 pkt.
Niemieckie odbicie wpływało także na polski rynek, choć w nieco mniejszym stopniu. WIG20 wzrósł o 1,8%, mWIG40 o 1,9%, a sWIG80 o 1,2%. Struktura wzrostów przypominała poprzednie dni – najsilniej rosły CCC, JSW i PGE, ale indeks dostał znacznie szersze wsparcie, przede wszystkim od najważniejszych banków i PZU.
Na nowe szczyty tego ruchu systematycznie wchodzi Wall Street, ale w znacznie wolniejszym ostatnio tempie – S&P500 zyskało 1,4%, a NASDAQ 0,8%. Miesięczna stopa zwrotu z głównego indeksu, choć doskonała (+9,9%) to zaledwie połowa tego, co w tym samym czasie przyniósł DAX (+19,3%). Wsparciem zaczynają wreszcie być dane, wczoraj bez wyjątku lepsze od oczekiwań, rozpoczynając od mało istotnych zamówień przemysłowych (-13% m/m vs. konsensus -13,7% m/m), poprzez ISM dla sektora usługowego (45,4 pkt. vs. konsensus 44,2 pkt.), a skończywszy na niezwykle zaskakującym raporcie ADP z rynku pracy. Według firmy badawczej majowy spadek zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym osiągnął -2,76 mln miejsc pracy, podczas gdy konsensus sugerował -9,0 mln. Niezależnie od dużych rozbieżnościach w metodologii z BLS, odczyt tworzy bardzo silne dodatnie ryzyka dla piątkowych, oficjalnych statystyk, które miały według analityków przynieść spadek zatrudnienia o 8 mln i wzrost stopy bezrobocia do 19,5%.
Dzisiejszy dzień, rozpoczynający się od trzyprocentowych wzrostów na rynkach azjatyckich i neutralnych notowań kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy może wyglądać bardzo różnie w zależności od tego, jakie decyzje zostaną podjęte na posiedzeniu EBC. Można podejrzewać, że ostatnie szaleństwo w Europie było w jakimś stopniu wspierane narastającymi oczekiwaniami na powiększenie programu PEPP (Pandemic Emergency Purchase Programme) już podczas dzisiejszego posiedzenia. Obecnie jest to pogląd konsensusowy, z mniejszością analityków sugerującą, że działanie może opóźnić się do lipca. Wg Reuters oczekuje się przeciętnie 375 mld EUR, ale jest to skutek niepewności, czy decyzja zostanie ogłoszona dzisiaj – powszechnie wymieniana liczba dodatkowych środków to 500 mld euro. Nawet tu niektórzy mówią o ryzyku potencjalnych pozytywnych zaskoczeń, wskazując na ostatnie pesymistyczne wypowiedzi C.Lagarde na temat spadku PKB w Europie o 8-12%. Niewykluczone jest również rozpoczęcie skupu obligacji korporacyjnych, które utraciły ostatnio rating inwestycyjny (na wzór USA).
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion