Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Rynek ustawia się na Yellen

źródło: Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

  • Opublikowano: 12 listopada 2013, 18:29

  • Powiększ tekst

Osłabienie dolara, jakie jest widoczne w ostatnich godzinach pokazuje, że rynek zaczyna się już pozycjonować przed czwartkowym przesłuchaniem przyszłej szefowej FED w Kongresie. Indeks BOSSA USD wrócił w okolice 68,65 pkt. po nieudanym wyjściu na nowy szczyt dzisiaj rano – 68,96 pkt. Analiza techniczna nie wyklucza możliwości przetestowania okolic 68,30-68,40 pkt., a w przypadku ich złamania, mocnego wsparcia na 68 pkt.

Inwestorzy wolą skasować zyski z ostatniego mocnego ruchu na dolarze, który był wynikiem szeregu lepszych danych makroekonomicznych, które stawiają pod znakiem zapytania oczekiwania związane z wychodzeniem z programu QE3 dopiero od marca-kwietnia 2014 r. Uczestnicy rynku mają prawo obawiać się słów Janet Yellen, zwłaszcza, że do tej pory miała ona opinie niemalże zdeklarowanego „gołębia”. Może się jednak okazać, że jako przyszła szefowa FED okaże się bardziej „elastyczna”. Innymi słowy Yellen będzie musiała być w czwartek mocno „gołębia”, aby przedłużyć obserwowaną obecnie korektę wartości dolara. A to może nie być tak oczywiste. Tym samym być może amerykańska waluta już w końcu tygodnia powróci na ścieżkę wzrostów.

Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że po wybiciu ponad 1,3415 zatrzymaliśmy się na kolejnym ważnym oporze 1,3455-60. Jego złamanie może oznaczać ruch do 1,3520-45. Strefę tą wyznaczają m.in. szczyty z ubiegłego tygodnia. Za maksymalny zasięg potencjalnego odbicia należy uznać rejon 1,3568, który wyznacza szczyt z 19 września.  Celem do końca listopada nadal pozostają okolice 1,3240.

Ciekawa sytuacja ma miejsce na GBPUSD. Pomimo naruszenia ważnej bariery 1,59 po publikacji zaskakująco niskiej inflacji za październik, w kolejnych godzinach powróciliśmy ponad ten poziom. Wygląda na to, że dla części inwestorów ważniejsze od jednorazowego odczytu CPI są szersze projekcje inflacyjne, które jutro o godz. 11:30 zaprezentuje Bank Anglii.

Z technicznego punktu widzenia naruszenie 1,59 było jednak zbyt głębokie (1,5853), aby uznać je za fałszywe naruszenie (chociaż spełnione zostało kryterium czasowe). Niemniej nie można wykluczyć, że rynek spróbuje na chwilę powrócić ponad poziom 1,60, zanim wejdziemy już w wyraźniejszy trend spadkowy z celem do 1,5550 w ciągu kilku tygodni (zasięg z formacji prostokąta/podwójnego szczytu). Jutro przed publikacją Raportu nt. Inflacji mamy jeszcze dane nt. stopy bezrobocia we wrześniu i wniosków od bezrobotnych za październik o godz. 10:30.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych