Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Otwarcie sezonu wyników FAAMG

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 23 lipca 2020, 10:00

  • Powiększ tekst

Środowa decyzja przyniosła w Europie kontynuację realizacji zysków po finalizacji porozumienia w sprawie nowego unijnego budżetu i funduszu odbudowy po koronawirusowej epidemii, które przyniosło dość wyraźną redukcję kwoty grantów. Na rynku panowała również lekka niepewność przed ważnymi publikacjami raportów kwartalnych w USA oraz napływającymi zza oceanu informacjami o turbulencjach w sprawie nowego stymulusu fiskalnego, który ma wydłużyć okres zasiłkowy dla gospodarstw domowych dotkniętych koronawirusowym wzrostem bezrobocia. Na otwarciu doszło do dość wyraźnej wyprzedaży, później większość giełd na kontynencie pozostawała stabilna, a główne indeksy straciły od 0,5% (DAX) do 1,4% (IBEX). Kolejny dzień euro wyraźnie umacniało się względem dolara, kurs EURUSD przetestował poziom 1,16 po raz pierwszy od niecałych dwóch lat.

Zachowanie WIG20 nieco odbiegało od rynków zagranicznych, początek sesji przyniósł nawet chwilowe wzbicie się ponad poziom neutralny, natomiast po słabym finiszu główny indeks zamknął się 0,8% niżej. mWIG40 stracił 1,1%, natomiast sWIG80 zyskał 0,3%. Za przeceną w pierwszym szeregu stały przede wszystkim PZU, PKO, Orlen i Pekao (na drugim biegunie znalzł się KGHM), słabość średnich spółek to efekt wyprzedaży Kętów, Intercars i Wirtualnej Polski. Za oderwanie sWIG-u od reszty rynku odpowiada kontynuacja szaleństwa zakupów na XTB (wzrost o kolejne 10,4%) i ponad pięcioprocentowa zwyżka Datawalk.

Sesja w USA przebiegała spokojnie, ze wskazaniem na wzrosty, S&P500 zyskało 0,6%, a NASDAQ skromne 0,2%. Rynek wyczekiwał na wyniki rozgrzanej do czerwoności Tesli, ale przede wszystkim Microsoftu. Warta już niemal 300 mld USD spółka motoryzacyjna, która zwiększyła swoją wartość w tym roku niemal czterokrotnie, osiągnęła zysk w wysokości 104 mln USD. Ta nadzwyczaj skromna w kontekście kapitalizacji suma wystarczyła, by niezależnie od deklaracji Elona Muska („nie będziemy starać się być super zyskowni”), akcje zyskały w handlu posesyjnym 4,1% po zwyżce o 1,5% w trakcie sesji. Akcje Microsoftu, które zyskały podczas sesji 1,4%, po godzinach spadły o 2,2%. Wyniki okazały się wyraźnie lepsze od konsensusów, ale inwestorów zaniepokoił spadek przychodów z Microsoft Office o 34% oraz wyraźne spowolnienie trendu wzrostowego na Azure.

Sesja azjatycka ma dziś raczej pozytywny charakter, z Hang Sengiem notującym w godzinach porannych ponad półprocentową zwyżkę. Kontrakty futures sugerują odbicie w Europie oraz lepsze zachowanie NASDAQ od szerokiego amerykańskiego rynku podczas dzisiejszej sesji.

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.