Stanowisko Fed bez zmian, dolar słabnie, giełdy w górę
Na sympozjum w Jackson Hole nie doszło do zmiany polityki Fedu, choć szef Rezerwy Federalnej mówił na temat warunków, które muszą być w tym celu spełnione. W reakcji na jego słowa rosną giełdy, słabnie dolar – czytamy w serwisie Bankier.pl
Na przemówienie szefa amerykańskiego banku centralnego Jerome Powella podczas sympozjum gospodarczego w Jackson Hole, dorocznego sympozjum Rezerwy Federalnej, rynek czekał z niecierpliwością. Treść wystąpienia opublikowano po godz. 16, i okazało się, że rację mieli wszyscy ci analitycy, którzy nie spodziewali się zmian.
Jerome Powell w swoim wystąpieniu mówił o kondycji gospodarki USA w ostatnich miesiącach, w tym o rynku pracy i stabilności cen, inflacji. Wspomniał zarówno o pozytywnych, jak i negatywnych sygnałach dla gospodarki – tych ostatnich związanych z wariantem delta.
Jak czytamy na portalu Bankier.pl, Powell stwierdził: Na lipcowym posiedzeniu FOMC byłem zdania, podobnie jak większość uczestników, że jeżeli gospodarka iść będzie po oczekiwanej ścieżce, to rozpoczęcie redukcji skali programu skupu aktywów mogłoby być zasadne jeszcze w tym roku.
Szef Fedu zaznaczył jednak, że nawet decyzja dotycząca ograniczenia programu skupu aktywów, który obecnie opiewa na 120 mld USD miesięcznie, nie będzie automatycznie oznaczać, że przybliżymy się do rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA.
Jerome Powell zaznaczył, że Fed oczekiwać będzie obecnie, aż w amerykańskiej gospodarce nastąpi pełne zatrudnienie, a inflacja sięgnie 2 proc.
Rynki szybko zareagowały na słowa szefa Fed. Główne indeksy z Wall Street ruszyły w górę (S&P500 do +0,7 proc., Nasdaq do +0,85 proc.), podczas gdy notowania dolara wyraźnie spadły - czytamy na bankier.pl. Kurs EUR w stosunku do USD wzrósł z 1,17 do niemal 1,18, a kurs USD wobec PLN zmalał z 3,9 zł do mniej niż 3,88 zł.
bankier.pl/mt
Czytaj też: Frankowicze leją banki w sądach. Banki skrajnie zdesperowane