Informacje

rzecznik rządu Piotr Müller / autor: PAP
rzecznik rządu Piotr Müller / autor: PAP

Rzecznik rządu: Liczymy na podpisanie umowy z Czechami ws. Turowa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 września 2021, 17:30

  • Powiększ tekst

Liczymy, że negocjacje z Czechami ws. Turowa, które nadal trwają, zakończą się w najbliższym czasie podpisaniem umowy - oświadczył w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że Polska nie może się zgodzić, by zamknąć kopalnię i spowodować kryzys energetyczny dla polskich obywateli i przedsiębiorców

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Po tej decyzji Müller zapowiedział, że polski rząd nie zamknie kopalni w Turowie.

Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu oświadczył w czwartek, że Polska nie zmienia swojej decyzji w tej sprawie. Nie możemy się zgodzić, by zaprzestać produkcji energii elektrycznej czy również źródeł ciepła dla niektórych miejscowości w sposób taki, jaki proponuje TSUE. Chciałbym, żeby to jasno wybrzmiało: Polska nie może się zgodzić na to, by zamknąć kopalnię Turów i spowodować kryzys energetyczny dla setek tysięcy, a nawet milionów obywateli i dziesiątek tysięcy polskich przedsiębiorstw - stwierdził Müller.

Zapewnił, że rząd podejmuje wszystkie możliwe działania, by spór prawny toczony między Polską a Czechami rozwiązać w sposób polubowny. Liczymy, że w najbliższym czasie te negocjacje, które nadal trwają, zakończą się podpisaniem umowy - zaznaczył Müller.

Jak zauważył, kary wynikające z postanowienia TSUE nie mają wpływać do budżetu państwa czeskiego, tylko do budżetu unijnego. W związku z tym strona czeska nie ma żadnych korzyści z tego tytułu, co jest argumentem, by Czesi w możliwie szybkim terminie zrealizowali te porozumienia, na które Polska jest otwarta i które przedstawiała w ostatnim czasie - powiedział Müller.

Pod koniec lutego Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.

W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Gdy Polska nie zastosowała się do decyzji, Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie.

PAP/mt

Czytaj też: Wycofanie skargi przez Czechy oznaczałoby cofnięcie kary

Czytaj tez: Niemieckie problemy z gazem. Szantaż Putina

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych