Gigantyczne oszustwo! Wystawili fikcyjne faktury na ok. 2 mld zł
Funkcjonariusze Mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej wspólnie z policjantami Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 17 osób podejrzanych o oszustwa podatkowe przy obrocie olejem rzepakowym. Wartość nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur to około 2 miliardy złotych.
Grupa zajmująca się oszustwami podatkowymi przy obrocie olejem rzepakowym i słonecznikowym działała od 2010 roku na terenie Polski, Czech, Słowacji i Bułgarii. „Mechanizm oszustwa oparty był na tzw. karuzeli podatkowej” - poinformowała PAP rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej Anita Wielanek.
„Kolejne podmioty wystawiały fikcyjne faktury VAT dokumentujące rzekomy obrót olejem rzepakowym. Spółki wykazywały je w deklaracjach podatkowych i w ten sposób zaniżały wartość należnego podatku” - przekazała rzeczniczka KAS. Straty Skarbu Państwa szacowane są na około 170 milionów złotych, zaś wartość poświadczających nieprawdę faktur opiewa na kwotę ok. 2 miliardów złotych.
Rzecznik KAS poinformowała, że kilka dni temu funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie i Centralnego Biura Śledczego Policji przeszukali miejsca zamieszkania podejrzanych oraz siedziby firm zaangażowanych w oszustwa podatkowe.
Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała PAP, że działania śledczych zostały przeprowadzone w województwie śląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim oraz opolskim. „Do sprawy zostało zatrzymanych 17 osób” - podkreśliła policjantka.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Warszawie i usłyszeli zarzuty. „Prokurator ogłosił zarzuty popełnienia przestępstw związanych z kierowaniem albo działaniem w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawiania poświadczających nieprawdę faktur, czyli tzw. zbrodni vatowskiej, przedkładanie faktur oraz nierzetelnych deklaracji podatkowych, popełnienia oszustw podatkowych mających na celu obniżenie zobowiązań względem Skarbu Państwa” - podał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Marcin Saduś.
„Wobec sześciu podejrzanych, którym zarzucono m.in. dopuszczenie się zbrodni vatowskich, prokurator zdecydował o skierowaniu do sądu wniosków o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące” - zaznaczył prokurator.
Za zarzucane podejrzanym czyny grozi do lat 8 więzienia, przy czym w przypadku osób, którym zarzucono popełnienie zbrodni vatowskich – kary do 25 lat pozbawienia wolności.
Jak podkreślił rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, te zatrzymania są pierwszymi w prowadzonym od 2017 roku, wyjątkowo skomplikowanym śledztwie. „Przestępcy byli dobrze zorganizowani, zaś cechą charakterystyczną realizowanych przez nich dostaw była szybkość działania, brak ingerencji w towar, pewność zbytu i brak problemów z płatnościami” - powiedział prokurator.
„W ciągu kilkudziesięciu godzin olej był formalnie sprzedawany pomiędzy kilkoma podmiotami i natychmiast udokumentowany fakturami i zrealizowanymi płatnościami. Nietypowym przy tym był fakt, że wszystkie zaangażowane firmy działały wręcz modelowo, nie napotykały żadnych trudności z kupnem towaru, jego zbytem, czy też płatnościami, zaś dodatkowo – część z nich nie uzyskiwała żadnych zysków z tytułu przeprowadzanych transakcji” - tłumaczył.
„Powyższe okoliczności zwróciły uwagę służb i skutkowały m.in. opisanymi powyżej czynnościami” - wyjawił dodając, że w śledztwie należy spodziewać się dalszych zatrzymań.
Czytaj też: Służby rozbiły gang handlujący bronią, przejęły Uzi i AK-47
PAP/kp