Rzecznik SG: Zmieniła się taktyka służb białoruskich
„Zmieniła się taktyka służb białoruskich. Jawnie, przy nas, tną ogrodzenie. Pomagają przy forsowaniu granicy. Mogę zapewnić, że my z naszych posterunków na pewno nie zejdziemy” - powiedział w telewizji wPolsce.pl ppor. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej
W rozmowie w telewizji wPolsce.pl ppor. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej mówi o zmianie taktyki białoruskich służb, brutalnych próbach forsowania granicy, mobilizacji wśród funkcjonariuszy, ale także fali hejtu, która uderza przede wszystkim w ich rodziny. Jednak wyrazy wsparcia, które płyną z wielu stron, dodają siły i otuchy w pełnieniu służby na granicy.
Jeszcze miesiąc temu notowano około 700 indywidualnych przekroczeń polsko-białoruskiej granicy. Wczoraj było ich 161. Obecnie są to grupy kilkudziesięciu osób, wczoraj w Czeremsze oraz Dubiczach Cerkiewnych 50 i 100 osób próbowało przedrzeć się przez granicę, były rzucane kamienie, używane petardy.
Jest więcej siłowych prób agresywnych grup cudzoziemców — powiedziała Anna Michalska.
Tym osobom są dostarczane petardy i nożyce do cięcia concertiny (…) gdy grupy próbują forsować granice, w tym czasie służby białoruskie oślepiają nas laserami, abyśmy nie mogli do końca tej sytuacji kontrolować (…)”wszystko dzieje się pod jawnym nadzorem białoruskich służb — dodała.
Cały materiał:
Czytaj też: Obraz po próbie forsowania granicy przez imigrantów [wideo]
wPolityce/KG