Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Europejski Bank Centralny: 0,25 proc. zostaje

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 6 lutego 2014, 16:14

  • Powiększ tekst

Obradująca we Frankfurcie nad Menem rada Europejskiego Banku Centralnego postanowiła w czwartek, że podstawowa stopa oprocentowania w strefie euro pozostanie na niezmienionym poziomie 0,25 proc. - poinformował EBC.

Wprawdzie większość obserwatorów nie oczekiwała od EBC dalszego rozluźnienia polityki pieniężnej, ale zdaniem wielu ekspertów, zaskakująco niską inflację w styczniu należało potraktować jako sygnał, iż nadszedł czas na jego nową interwencję.

Jak już wcześniej zadeklarował prezes EBC Mario Draghi, bank będzie się zdecydowanie przeciwstawiał spadkowi cen. Musi on bowiem chronić stabilność cen w obu kierunkach - także wówczas, gdy wskaźnik inflacji za bardzo odchyla się w dół od docelowego poziomu 2 proc. "Rada EBC jest zdecydowana działać, gdy jest to konieczne" - zaznaczył Draghi.

Wskaźnik inflacji w strefie euro wyniósł w styczniu 0,7 proc., czyli był wyraźnie niższy od ustalonego przez EBC docelowego poziomu nieco poniżej 2 proc. Taki sam wskaźnik 0,7 proc. skłonił w listopadzie EBC do zmniejszenia podstawowej stopy oprocentowania do rekordowo niskiego poziomu 0,25 proc., który obowiązuje do dziś. 

Niskie stopy oprocentowania czynią kredyty oraz inwestycje tańszymi, pobudzając w ten sposób gospodarkę i tym samym wzrost cen.

Zdaniem Draghiego, w strefie euro również w najbliższych miesiącach wzrost cen utrzyma się na obecnym niskim poziomie. "Ryzyka ruchów cen zarówno w górę, jak i w dół są ograniczone" - powiedział po ogłoszeniu decyzji o pozostawieniu stóp bez zmian.

Wyraził również opinię, że strefie euro nie grozi deflacja, czyli sytuacja, w której spadające ceny zniechęcają konsumentów i inwestorów do wydawania pieniędzy w oczekiwaniu utrzymywania się takiego trendu. "Czy mamy deflację? Moja odpowiedź brzmi - nie" - powiedział.

Jak jednocześnie zaznaczył, zaburzenia na rynkach finansowych wielu państw progowych niosą ze sobą ryzyka dla ekonomicznego odrodzenia strefy euro. Tamtejsze zjawiska rozgrywają się jednak poza strefą wpływu EBC - wskazał Draghi, dodając, iż gospodarce strefy euro mogą zaszkodzić zarówno osłabienie jej eksportu, jak też niedostateczny popyt wewnętrzny i opóźnienie reform strukturalnych w niektórych państwach członkowskich unii walutowej.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych