To on zapowiadał kryzys. Teraz przestrzega przed trudnym 2022 rokiem
Ostatnie dwa lata to kryzys wywołany w głównej mierze przez pandemię koronawirusa. A jeżeli część osób myślała, że w 2022 roku będzie lepiej to może się mocno rozczarować
Nouriel Roubini jest uznawany za jednego z najwybitniejszych ekonomistów, a jego prognozy często się sprawdzały. Tym razem przygotował przewidywania na 2022 rok. Zauważa, że omikron jest wysoce zaraźliwy i prawdopodobnie jeszcze bardziej odciśnie piętno na światowej gospodarce.
Wraz z nadmiernymi oszczędnościami, stłumionym popytem oraz luźną polityką monetarną i fiskalną, te wąskie gardła napędzały inflację w 2021 r. Wielu szefów banków centralnych, którzy utrzymywali, że wzrost inflacji był przejściowy, teraz przyznało, że będzie się on utrzymywać. W różnym stopniu planują wycofanie niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, takiej jak luzowanie ilościowe, aby móc rozpocząć normalizację stóp procentowych - pisze prof. Roubini.
Roubini zauważa także, że nie tylko koronawirus będzie nadal sporym problemem. Geopolitycznym zagrożeniem, coraz większym, staje się Rosja. Może być coraz bardziej odporna na sankcje, a jednocześnie trwają spekulacje o możliwej inwazji na Ukrainę.
Ważnymi, dużymi konfliktami są także te na linii Chiny - Stany Zjednoczne i Iran - Izrael.
Roubini wykłada w Stern School of Business przy Uniwersytecie Nowojorskim i kieruje firmą konsultingową Roubini Global Economics. Reprezentuje nurt nowej ekonomii keynesowskiej. Przewidział załamanie na amerykańskim rynku nieruchomości i recesję, jaka po nim nastąpiła w 2008 roku. Z tego powodu w 2009 roku magazyn Foreign Policy umieścił go na 4. miejscu na liście 100 najważniejszych myślicieli na świecie.
Czytaj też: Optymizm w notowaniach futures, mniejszy w Azji
Money, Project Syndicate/KG