Rząd zwróci nawet 300 zł miesięcznie za paliwo
Rząd wychodzi naprzeciw osobom dojeżdżającym do pracy i tankującym paliwo
Osoby dojeżdżają do pracy, mogą odliczyć od opodatkowanej kwoty koszty z tym związane. A mówimy tutaj o naprawdę dość pokaźnej kwocie, bowiem 300 złotych, jeżeli zakład pracy znajduje się w innym mieście. Z kolei jeżeli mieści się w tym samym wówczas kwota jest niewiele mniejsza – 250 złotych.
Jest jeszcze jeden warunek - musi to być 3000 lub 3600 zł razem za cały rok podatkowy. Dotyczy to osób zatrudnionych na umowę o pracę. Ważne jest, że nie trzeba dokumentować poniesionych wydatków, np. częstotliwości dojazdów do pracy.
Czas rozliczeń PIT nadchodzi, więc warto pamiętać o takiej możliwości.
Ustawodawca przewidział jeszcze jedno ważne zastrzeżenie, a dotyczy ono osób, które poniosły wyższe wydatki na dojazd do pracy komunikacją publiczną niż koszty określone w ustawie (wspomniane wyżej 250 lub 300 zł). Wówczas podatnik może w rozliczeniu rocznym, zamiast kosztów kwotowych uwzględnić faktycznie poniesione wydatki. Musi je jednak udokumentować imiennymi biletami okresowymi (art. 22 ust. 11 ustawy PIT). Prawo nie przewiduje możliwości odliczenia kosztów powyżej limitów w przypadku wydatków na paliwo.
Czytaj też: Obniżka VAT ratuje kierowców
WRC, Eska/KG