
Chińczycy ubiją milion świń, bo mają ich... za dużo
Chiny planują w najbliższym czasie zmniejszyć pogłowie świń aż o milion sztuk. Nie tylko dziwne, ale wręcz zaskakujące, wszak jeszcze nie tak dawno mówili o odbudowie tamtejszej produkcji po fali ognisk groźnej choroby, jaką jest afrykański pomór świń (ASF). Ostatecznie jednak – zapewne na najwyższym szczeblu – uznano, że nadprodukcja wieprzowiny destabilizuje rynek.
Jak pisze niemiecki portal Agrarheute, na który powołuje się topagrar.pl, wieprzowina jest mięsem szczególnie cenionym przez chińskich konsumentów. Statystyczny mieszkaniec Państwie Środka pochłania ponad 40 kg tego gatunku mięsa rocznie, odpowiada więc ona za blisko dwie trzecie całej konsumpcji mięsa w Chinach. Są one nie tylko największym konsumentem, ale i producentem wieprzowiny na świecie. Jednak tamtejszy sektor produkcyjny i przetwórczy boryka się z problemami.
Ręczne przestawianie gospodarczej wajchy
Pod koniec poprzedniej dekady ASF zdziesiątkował stada. Plan odbudowy pogłowia okazał się jednak aż za bardzo skuteczny, bo teraz władze zmuszone są redukować konsekwencje coraz większej nadpodaży mięsa wieprzowego. Spadek cen żywca doprowadził do drastycznego pogorszenia się rentowności produkcji. Dlatego też władze kraju planują uciec się do drastycznego kroku – chcą zredukować pogłowie macior o około milion sztuk. To dla przeciętnego Europejczyka skala trudna do ogarnięcia, jednak z chińskiego punktu widzenia wszystko wygląda inaczej, zwarzywszy na pogłowie wynoszące 424 miliony zwierząt…
Ceny świń w Chinach notują minima
Jak donosi Agrarheute, cena wieprzowiny w Chinach osiągnęła w sierpniu tegoroczne minimum, wynosząc w przeliczeniu niewiele ponad 1,64 euro za kilogram. Na początku 2025 roku za ten rodzaj mięsa trzeba było zapłacić aż o 11 proc. więcej. Z kolei w styczniu 2024 roku wieprzowina w Chinach była droższa niż obecnie aż o jedną piątą. Przyczyną spadku cen jest słaby popyt w połączeniu z silną podażą. Analitycy spodziewają się, że wahania i presja cenowa utrzymają się do końca października.
Co „rzeź loch” oznacza dla Europy?
Teoretycznie powinien to być dobry sygnał dla europejskiej produkcji. Wprawdzie dla części unijnych producentów – np. Polski czy Niemiec – chiński rynek jest zamknięty ze względu na ASF, ale już choćby Hiszpania – przodujący w Europie producent trzody ma otwarte drzwi na eksport wieprzowiny do Państwa Środka. Trudno jednak jednoznacznie wyrokować czy ewentualna redukcja pogłowia – a co za tym idzie ożywienie popytu, poprawi możliwości eksportowe krajów UE. Nie tylko dlatego, że Chiny dążą do samowystarczalności pod względem produkcji wieprzowiny, ale również z powodu wysokich cen europejskiego mięsa.
Źródło: topagrar.pl, Agrarheute
Oprac. GS
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Niemcy się cieszą: Polacy kupują ich auta na pniu
Tego się Tusk nie spodziewał! Dywersja Kołodziejczaka
Uwaga na nielegalne ogrodzenia!
»»Co nowego w biznesie rolnym? – oglądaj Agro Flesz na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.