WSJ: Teraz rosyjski plan B, czyli "oddajcie nam cokolwiek!"
Rosja nie odniosła szybkiego zwycięstwa na Ukrainie, więc przechodzi do planu B. Moskwa będzie naciskać na Kijów, by zaakceptował warunek neutralności i rosyjskie roszczenia terytorialne, a te będą już skromniejsze - twierdzą anonimowi amerykańscy urzędnicy cytowani w poniedziałek przez „Wall Street Journal”
Według gazety wyżsi urzędnicy administracji prezydenta USA Joe Bidena wierzą, że prezydent Władimir Putin chce zmusić władze w Kijowie do oddania terenów na południu i wschodzie Ukrainy, ponieważ dąży do stworzenia lądowego połączenia między zachodnią Rosją a Krymem i rozszerzenia rosyjskiej kontroli na Donbasem
Putin będzie również kontynuował swoją presję militarną, w tym zajmowanie ukraińskich miast, by doprowadzić (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego do porzucenia nadziei na przyłączenie Ukrainy do Zachodu i do wyrażenia zgody na jej neutralny status i inne rosyjskie żądania - twierdzi „WSJ”.
Jeśli żądania Putina dotyczące terytorium i neutralności zostaną odrzucone, będzie on zapewne próbował utrzymać cały teren, który zajęły jego siły i walczyć dalej, ale wydaje się, że wraca on do taktyki oblężniczej - powiedzieli dziennikowi amerykańscy urzędnicy.
Ich zdaniem dla obywateli Ukrainy nowa strategia oznacza tygodnie, a być może miesiące, ataków osłabionej armii rosyjskiej, zadowalającej się często wystrzeliwaniem rakiet i pocisków z większych odległości.
Urzędnicy amerykańscy zauważają, że Putin może rozszerzyć swoje cele, jeśli jego wojsko zacznie odnosić większe sukcesy.
Obecnie siły rosyjskie stoją przed poważnymi wyzwaniami, w tym mierzą się ze złą logistyką, zmniejszającą się ilością precyzyjnej amunicji i rosnącymi stratami, które według amerykańskich obliczeń mogą obejmować nawet 7 tys. żołnierzy rosyjskich zabitych w czasie działań bojowych - przypomina „WSJ”.
Ukraińcy już zapowiadali, że niczego więcej nie oddadzą Rosjanom. Zresztą, jeśli tak dalej pójdzie, Rosjanie może zadowolą się pudełkiem zapałek i torebką spinaczy, jeśli wcześniej Ukraińcy ich kompletnie nie przegonią.
Zełenski: Ukraina nie może spełnić ultimatum Rosji, chyba że nas wszystkich zniszczą
Ukraina nie może spełnić ultimatum Rosji, np. oddać Charkowa, Mariupola czy Kijowa - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla zachodnich mediów. Do spełnienia tego ultimatum „trzeba wszystkich nas zniszczyć - powiedział Zełenski. - Ukraina nie może wykonać ultimatum Federacji Rosyjskiej. Trzeba wszystkich nas zniszczyć, wtedy ich ultimatum będzie spełnione. Na przykład - oddać Charków, Mariupol czy Kijów. Ani mieszkańcy Charkowa, ani Mariupola, ani Kijowa, ani też ja, prezydent - nie możemy tego zrobić - powiedział Zełenski.
Tłumaczył, że mieszkańcy zajętych przez Rosjan miast na południu Ukrainy już pokazali swoją postawę wobec Rosjan. Gdy ci instalują flagę rosyjską, mieszkańcy ją zdejmują. „Pobili człowieka, więc ludzie ukryli się, ale w nocy przyszli i zdjęli flagę” - opisywał.
Ponownie podkreślił, że ultimatum ze strony Rosji może się zrealizować tylko wtedy, jeśli Ukraina zostanie całkowicie zniszczona.
Możemy spełnić ultimatum tylko wtedy, gdy nie będziemy istnieć - podsumował.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Sankcje okazują się skuteczne. Kiedy Rosja zbankrutuje?