Informacje

 rzecznik rządu Piotr Müller / autor: PAP/Leszek Szymański
rzecznik rządu Piotr Müller / autor: PAP/Leszek Szymański

Müller: inflacja jest wysoka, ale to globalny problem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 kwietnia 2022, 16:10

  • 3
  • Powiększ tekst

Inflacja niestety faktycznie jest wysoka, ale przecież nie tylko w Polsce. W całej europejskiej strefie euro to najwyższa inflacja w historii, mówimy o globalnym problemie - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rok do roku o 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 2,0 proc.

Rzecznik rządu został zapytany na briefingu prasowym o rosnącą inflację w Polsce i o to, czy nie stawia ona pod znakiem zapytania całej polityki prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.

Putinflacja jest generowana nie od momentu generowania wojny, ale od momentu kiedy decyzja o wybuchu wojny zapadła. A ona zapadła co najmniej rok temu, kiedy na początku zeszłego roku Władimir Putin realizował swoją politykę cenową, szantażu cenowego dotyczącego gazu i innych nośników energii - powiedział rzecznik rządu.

Dodał, że przedstawiciele Polski mówili już o tym jesienią zeszłego roku, gdy ostrzegali „inne państwa przed tym, że ten szantaż energetyczny będzie w przyszłości służył zbrojeniu się Putina”.

Stwierdził, że „inflacja niestety faktycznie jest wysoka”, ale ma ona dwa czynniki, z których „jeden jest związany z przerwami w dostawach, łańcuchami dostaw, który był wywołany po Covidzie”.

Drugi najważniejszy czynnik, to kwestie wywołane cenami energii, gazu, ropy. Inflacja jest wysoka przecież nie tylko w Polsce. Jeżeli ktoś stawia taką tezę, niech zobaczy całą europejską strefę euro, tam (jest) najwyższa inflacja w historii strefy euro. W związku z tym mówimy o globalnym problemie - powiedział Müller.

Dodał, że nie można stać biernie wobec tego problemu i dlatego już wcześniej zaproponowano tarczę antyinflacyjną. „Szacujemy że ona ścięła szczyt inflacji o około półtora punkta procentowego do dwóch” - powiedział. Dodał, że „idzie dalszy ruch w ramach tarczy antyputinowskiej, czyli obniżenie podatków tak, aby skutki inflacji, odczuwanie jej, było mniejsze poprzez mniejsze podatki”.

Jednocześnie ryzykiem jest podejmowanie działań zbyt daleko idących w niektórych obszarach, bo mogą one powodować spiralę inflacyjną - dlatego putininflacja jest taka ciężka i trudna. Bo działania, które można podejmować w tym zakresie, mogą ją przypadkowo napędzić - powiedział.

Stwierdził, że z inflacją trzeba więc postępować „w wyważony sposób, łączyć politykę fiskalną, regulacyjną, monetarną - wszystkie aspekty, w których można dorobić”.

Z jednej strony takie instrumenty ma rząd, z drugiej - NBP. Ale pamiętajmy, że gdy NBP podwyższa stopy procentowe, to z drugiej strony słyszymy głosy, że to źle. To jest właśnie problem i trud regulowania tego w taki sposób, aby z jednej strony gasić inflację, a z drugiej - starać się, by była odczuwalnie mniejsza, w szczególności w obszarach, które dotykają zwykłych rodzin - podkreślił Müller.

Czytaj też: Sejm zajmie się powołaniem szefa NBP na majowym posiedzeniu

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze