Ekspansja OZE to niezamierzony przez Putina skutek wojny
Rząd Niemiec deklaruje osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2045 roku. Nawet jeśli Putin nie miał takiego zamiaru, to wojna na Ukrainie spowodowała, że Niemcy są coraz lepsze w dziedzinie energii odnawialnej - powiedziała szefowa MSZ Annalena Baerbock (Zieloni) w programie ARD „Tagesthemen”
Baerbock zapowiedziała, że generowana przez Niemcy emisja CO2 zostanie zredukowana o połowę w ciągu najbliższych ośmiu lat. „Jeżeli nie będziemy teraz wspólnie walczyć z kryzysem, w przyszłości będziemy musieli stawić czoło jeszcze większym wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa niż obecnie” - oceniła minister w programie wyemitowanym we wtorek wieczorem. Jak dodała, „wielkim pytaniem w związku z kryzysem klimatycznym” będzie kwestia finansowania i wspierania krajów najmocniej dotkniętych zmianami klimatu.
Nawet jeśli prezydent Rosji Władimir Putin zdecydowanie nie miał zamiaru, by ta straszna wojna doprowadziła do poprawy w zakresie energii odnawialnej, to taki mamy teraz efekt - oceniła Baerbock.
Zdaniem Baerbock ważny jest rozwój technologii, aby energia odnawialna mogła być stosowana na całym świecie.
Dla całego świata staje się jasne, że jeżeli chcemy zrezygnować z paliw kopalnych, to można tego dokonać tylko dzięki ogromnej ekspansji energii odnawialnej. Budowa odpowiedniej infrastruktury musi się już rozpocząć” - dodała.
Baerbock podtrzymała też deklarację Niemiec, złożoną podczas ostatniej konferencji klimatycznej ONZ w Glasgow (COP26).
„Niemcy nie odejdą nawet o cal od swoich celów klimatycznych, wręcz przeciwnie, chcemy (je zrealizować) jeszcze szybciej. Rząd federalny deklaruje osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2045 roku” - podsumowała Baerbock.
PAP/or