Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Czy Niemcy znów rozważą atom i łupki?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 3 stycznia 2023, 16:10

    Aktualizacja: 3 stycznia 2023, 16:11

  • Powiększ tekst

W Niemczech może powrócić dyskusja o wykorzystaniu energetyki jądrowej, a nawet o wydobyciu gazu z łupków.

Federalny minister transportu Volker Wissing (FDP) proponuje, aby niezależna komisja ekspertów zdecydowała o dalszym przedłużeniu żywotności trzech elektrowni jądrowych.

W sektorze transportu nie możemy nic zrobić, aby chronić klimat za pomocą elektromobilności, jeśli do ładowania używamy energii elektrycznej z węgla. Obecnie organizujemy rozruch elektromobilności. Jeśli ludzie zdadzą sobie sprawę, że e-samochody są nie tylko drogie, ale także szkodliwe dla klimatu, transformacja zakończy się fiaskiem – powiedział Volker Wissing.

Minister transportu mówił o potrzebie dyskusji o roli energetyki jądrowej w Niemczech także w grudniu ub.r., choć rząd w Berlinie zdecydował tylko o krótkotrwałym przedłużeniu działania elektrowni atomowych. Ostatnie trzy zostaną zamknięte w połowie kwietnia b.r. a nie z końcem grudnia 2022 r. – tak jak to zostało zaplanowane jeszcze przez rząd Angeli Merkel. (Decyzja władz niemieckich o „rezygnacji z atomu”– stopniowym, bo rozłożonym na 10 lat wycofywania z użytkowania elektrowni - zapadła tuż po katastrofie w japońskiej Fukushimie.)

Opinia ministra Wissinga w stoi w sprzeczności ze stanowiskiem Przewodniczącej Bundestagu Bärbeli Bas.

Nie potrzebujemy teraz żadnych argumentów politycznych ani dogmatyzmu, potrzebujemy profesjonalnej odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób możemy zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy energii, a jednocześnie osiągnąć nasze cele w zakresie ochrony klimatu – powiedziała wcześniej FAZ.

Pisząc o wypowiedzi ministra transportu FAZ informuje, że  według obliczeń Instytutu Technologii w Karlsruhe bilans CO2 samochodów elektrycznych znacznie się pogarsza, gdy wyłączane są elektrownie jądrowe i oprócz energii z elektrowni wiatrowych i systemów fotowoltaicznych do ładowania aut wykorzystywana jest przede wszystkim ta z węgla.

Natomiast o możliwym powrocie do dyskusji o wydobyciu gazu łupkowego w Niemczech mówił dwa dni temu w wywiadzie dla BILD am SONNTAG minister finansów Christian Lindner – także z FDP.

Jego zdaniem jeśli Niemcy mają „pozostać krajem uprzemysłowionym i zapobiec utracie dobrobytu w społeczeństwie, to  potrzebują bezstronnej polityki energetycznej”. A główne znaczenie ma „przystępność cenowa, bezpieczeństwo dostaw i klimat”.

Przede wszystkim oznacza to – w opinii ministra - przyspieszenie z energią odnawialną oraz import LPG, paliw syntetycznych i wodoru „we wszystkich kolorach, nawet jeśli jest produkowany z wykorzystaniem energii jądrowej”.

Po trzecie eksploatacja krajowych złóz ropy i gazu. Obejmuje to szczelinowanie - mówił.

Na sugestię prowadzących wywiad dziennikarzy, że metoda szczelinowania, niezbędna do wydobycia gazu łupkowego jest odrzucana przez SPD i Zielonych, minister Lindner odpowiedział, że argumenty są przestarzałe.

Niezależna komisja ekspertów Bundestagu potwierdziła w 2021 r., że odpowiedzialna jest za to technologia – stwierdził.

Zakaz powinien upaść. Wtedy prywatni inwestorzy mogą zdecydować, czy wydobycie jest opłacalne. Spodziewam się przewagi konkurencyjnej nad gazem z innych regionów świata – dodał.

Agnieszka Łakoma

(faz.net, Bild)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych