
Atomowe przebudzenie w Banku Światowym
Jedna z najbardziej wpływowych globalnych instytucji finansowych, będąca od lat w klimatycznym trendzie, postanowiła wrócić do wspierania energetyki jądrowej i nawet rozważa podobny krok w przypadku wydobycia gazu. Choć nie znaczy to, strategie na rzecz ratowania płonącej planety przestają być priorytetem, to jednak najwyraźniej polityka Donalda Trumpa dała zarządowi Banku Światowego do myślenia.
O zniesieniu przez władze Banku Światowego embarga na finansowanie projektów w zakresie energetyki jądrowej informują światowe media, a agencja Bloomberg przytacza wypowiedź prezesa z notatki do pracowników. Ajay Banga wskazał, że zmiana strategii pozwoli krajom „określić najlepszy miks energetyczny”, zatem niektóre z nich wybiorą energię słoneczną, wiatrową, geotermalną, podczas gdy inne „mogą zdecydować się na gaz ziemny lub energię jądrową”. Zdaniem szefa banku obecnie najważniejszą kwestią jest zapewnienie dostaw energii w związku z rosnącym zapotrzebowaniem i to „jedno z najpilniejszych i najbardziej złożonych wyzwań rozwojowych, przed którymi stoimy”. To jasny sygnał, że władze Banku Światowego najwyraźniej uznały, że liczy się przede wszystkim dostępność energii, a źródeł jej wytwarzania nie można ograniczać tylko do odnawialnych. Co może wskazywać również, że instytucja ta - choć popiera walkę z globalnym ociepleniem – jednak nie jest to już w energetyce absolutny i jedyny priorytet, jak to było w ostatnich latach
Zakaz finansowania energetyki jądrowej zniesiono po 12 latach od jego wprowadzenia. A teraz w tej kwestii bank będzie współpracował z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. I według prezesa Banga – jak donoszą media - prace te mają na celu „przedłużenie żywotności istniejących reaktorów w krajach, w których już istnieją, oraz pomoc w modernizacji sieci i powiązanej z nimi infrastruktury”.
Gaz ziemny wraca na agendę?
Szef Banku Światowego wskazał na jeszcze jedną kwestię, która jest obecnie analizowana przez zarząd, to zakaz finansowania projektów w poszukiwania i wydobycie gazu ziemnego. Został ogłoszony w 2017 roku, a wszedł w życie dwa lata później. Teraz wobec wyzwań w postaci zwiększonego popytu na energię, możliwe jest także złagodzenie stanowiska bądź wycofanie blokady. Trudno ocenić jednak, czy i kiedy to nastąpi.
Nie można wykluczyć, że wpływ na decyzje władz Banku Światowego wywarły nie tylko kroki podjęte w ostatnich miesiącach przez największe banki i fundusze inwestycyjne w USA z gigantem - Black Rock na czele, które wycofały się z agend klimatycznych jak choćby z Net-Zero Asset Managers Initiative. Równocześnie Stany Zjednoczone pod wodza Donalda Trumpa realizują przede wszystkim strategię inwestycji w paliwa kopalne i energetykę jądrową, rezygnując z finansowania i wspierania źródeł odnawialnych.
Gdyby Bank Światowy poluzował swoje zasady wobec sektora gazowego, to też powinien być sygnał ostrzegawczy dla Unii Europejskiej, nastawionej na realizację Zielonego Ładu i wynikającej z tej strategii polityki „wycięcia gazu” (i paliw kopalnych) praktycznie do końca kolejnej dekady.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Frankowicze! Ważny głos TSUE 11 września
Atak na KRRiT. Ekipa Tuska szykuje zamach na media?
Prezes NBP: przyjęcie euro dziś szkodliwe dla Polski
»»Prokurator wszedł do NBP! Tusk bezpodstawnie rozlicza kolejne instytucje! - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.