TYLKO U NAS
Opinia rzecznika TSUE "wyznacza ostateczny kierunek"
Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins orzekł dziś, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa
Stwierdził również, że to do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
Wyrok TSUE, który jest spodziewany za ok. 6 miesięcy będzie się odnosił do sprawy, której dotyczyło pytanie prejudycalne, ale będzie też wskazówką dla sądów rozpatrujących podobne sprawy i będzie miał wpływ na linię orzecznictwa.
Co oznacza ta opinia?
Analityk Cinkciarz.pl w rozmowie dla wGospodarce wyjaśnił co oznacza dzisiejsza opinia rzecznika generalnego TSUE. I jaka jest najbliższa przyszłość przed bankami.
Sama opinia nie jest wiążąca dla TSUE, ale zazwyczaj wyznacza kierunek ostatecznym rozstrzygnięciom i wyrokowi. Jeśli ostatecznie to krajowe sądy będą ustalać, czy konsumenci mają prawo dochodzić dodatkowych roszczeń, to proces krystalizowania się linii orzecznictwa może być bardzo długotrwały. Gdy opinia zostanie utrzymana, to banki w perspektywie kilku kwartałów będą musiały zawiązać duże rezerwy na poczet potencjalnych roszczeń - komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Zauważa, że mimo braku wiążącego charakteru, to sektor szybko zareagował na opinię.
Indeks WIG-Banki spadał dziś po 15:00 o ok. 2 proc. Już wyraźna, spadkowa reakcja kursów banków notowanych na warszawskiej giełdzie uzmysławia, że opinia rzecznika generalnego TSUE nie była korzystna dla sektora. Tak naprawdę trudno sobie wyobrazić, by mogła być bardziej negatywna - zaznacza - Część banków może wymagać dokapitalizowania, inne będą musiały ograniczyć swoje plany związane z wypłatą dywidend.