Kto wygra? Wyborów pilnuje 600 tys. funkcjonariuszy i 79 śmigłowców
Bezpieczeństwa niedzielnych wyborów w Turcji pilnuje ponad 600 tys. funkcjonariuszy i 79 śmigłowców - poinformował minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu, cytowany przez tureckie media.
Głosowanie rozpoczęło się bez żadnych problemów. Bezpieczeństwo podzieliliśmy na trzy etapy: pierwszy przed wyborami, drugi w ich trakcie i trzeci po zamknięciu lokali” - powiedział minister, oddając w niedzielę swój głos. Dodał, że przed wyborami odnotowano 280 incydentów, co stanowi spadek w porównaniu z poprzednim głosowaniem, kiedy było ich 311.
601 tys. funkcjonariuszy policji, żandarmerii, straży wybrzeżnej i innych służb pilnuje niedzielnych wyborów - zaznaczył polityk. Dodatkowo zaangażowaliśmy 79 śmigłowców i 8 innych samolotów - dodał.
O godz. 8 czasu lokalnego rozpoczęły się w Turcji wybory parlamentarne i prezydenckie. Lokale zostaną zamknięte o godz. 17. Jeśli żaden z trzech ubiegających się o fotel prezydenta kandydatów nie zdobędzie większości głosów, druga tura głosowania odbędzie się 28 maja. Z Ankary Jakub Bawołek
Czytaj też: Ekspert: UE reformą doprowadzi do nędzy
Czytaj też: „Koszty są zaporowe”. Mniej studentów w Wlk. Brytanii
Czytaj też: Ponad 3,1 mld zł kredytów hipotecznych. Nowy trend?
pap, jb