Premier: sondażami należy się przejmować tylko do pewnego stopnia
Sondażami należy się do pewnego stopnia przejmować, ale tylko do pewnego stopnia. Decydują wyborcy przy urnach - tak premier Mateusz Morawiecki skomentował najnowsze sondaże poparcia dla partii politycznych
Zapowiedział walkę o mobilizację wyborców do ostatniej minuty przed ciszą wyborczą.
Z sondażu IBRiS dla „Wydarzeń” Polsatu w lipcu Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 33,2 proc. poparcie, a Koalicja Obywatelska - na 28,3 proc. Z kolei według lipcowego sondażu CBOS, PiS mógłby liczyć na 29 proc. poparcie osób zamierzających uczestniczyć w wyborach, a KO na 28 proc.
O te dwa badania szef rządu został zapytany na wtorkowej konferencji w Brukseli.
Sondaży ukazywać się będzie coraz więcej, a my jesteśmy znani z tego, że będziemy walczyć do ostatniej minuty, do ostatniej godziny przed ciszą wyborczą, aby zmobilizować naszych wyborców, aby pokazać, co się udało. Uderzyć się w pierś za to, co się nie udało. Przedstawić wizję, program - z tego też jesteśmy znani i to robimy. Wzmocnimy to w kolejnych tygodniach - powiedział premier - Sondażami należy się do pewnego stopnia przejmować, ale tylko do pewnego stopnia. Decydują wyborcy przy urnach - dodał.
Czytaj też: Premier: Polska jest bezpieczniejsza niż kiedykolwiek
PAP/KG