Rosja wiele elementów swej wojny zamilcza
Kreml mógł zarządzić, by rosyjscy tzw. blogerzy wojskowi nie relacjonowali pewnych tematów związanych z wojną Rosji przeciwko Ukrainie - oceniają w najnowszej analizie eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
Instytut zwraca uwagę na brak reakcji tzw. blogerów wojskowych na ukraiński atak na Most Czonharski. Jest to zauważalna zmiana w sposobie relacjonowania przez nich działań wojennych i może świadczyć o tym, że Kreml nakazał im, by nie opisywali pewnych tematów, np. dotyczących zakłóceń w działaniu lądowych linii zaopatrzenia.
CZYTAJ TEŻ:
Prezydent Zełenski: Wojna wraca na terytorium Rosji
Grasz w te gry. Rosyjska propaganda tylko na to czeka
Ukraińskie siły zbrojne poinformowały w sobotę o pomyślnym uderzeniu w Most Czonharski, łączący anektowany Krym z okupowaną częścią obwodu chersońskiego na południu Ukrainy.
ISW zaobserwował, że temat ten nie był opisywany przez rosyjskich „korespondentów wojennych”, podczas gdy w czerwcu w przypadku ataku na ten sam obiekt wyrażali oburzenie i zaniepokojenie.
Według analityków tzw. blogerzy wojskowi mogą zmieniać sposób relacjonowania wojny na bardziej przychylny wobec rosyjskiej narracji w obawie przed karą ze strony Kremla.
PAP/ as/