IPAG zmienia prognozy gospodarcze dla Polski
Produkt krajowy brutto wzrośnie w tym roku o 1,0 proc., a w 2024 roku o 3,3 proc. – wynika z piątkowej publikacji Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG). W informacji instytutu dodano, że obecne prognozy są niższe zarówno dla roku bieżącego, jak i przyszłego od wcześniejszych szacunków Instytutu. W raporcie z maja tego roku Instytut prognozował tegoroczny wzrost PKB na poziomie 1,2 proc., a przyszłoroczny 3,5 proc.
„(…) tempo wzrostu produktu krajowego brutto w drugim kwartale 2023 roku wyniosło -0,5 proc. Był to już drugi z rzędu kwartał, w którym tempo wzrostu gospodarczego było ujemne. Sytuację taką określa się mianem technicznej recesji. Spadek PKB w drugim kwartale był większy niż w pierwszym, co oznacza pogłębienie negatywnych tendencji w gospodarce” – poinformował Instytut w raporcie.
Wskazano, że wśród najważniejszych przyczyn głębokiego obniżenia dynamiki gospodarki wymienić należy wysokie stopy procentowe, inflację, która powoduje spadek siły nabywczej ludności i obniża realne zyski przedsiębiorstw, a także podniesiony, w związku z trwającą na Ukrainie wojną, poziom niepewności.
„W opinii IPAG, w drugiej połowie roku kwartalne tempa wzrostu PKB powinny być już dodatnie. W całym 2023 roku produkt krajowy brutto wzrośnie o 1,0 proc., a w roku następnym o 3,3 proc. Oznacza to korektę w dół wcześniejszych prognoz, zarówno dla bieżącego, jak i przyszłego roku” – napisano w raporcie instytutu.
Ekonomiści IPAG zwrócili uwagę, że w pierwszej połowie 2023 roku wartość polskiego eksportu wzrastała w tempie wyższym niż wartość importu. To zaś sprawiało, że saldo obrotów z zagranicą miało dodatni wpływ na krajowy wzrost gospodarczy.
Czytaj także: Nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego wyniosła po marcu 2,9 mld euro
„Sytuacja ta odwróci się w drugiej połowie roku. W całym 2023 roku dynamika eksportu będzie jednak wyższa niż dynamika importu. W konwencji rachunków narodowych eksport w 2023 roku wzrośnie o 3,8 proc., a import o 1,4 proc. Nieco wyższe tempa odnotowane zostaną w roku następnym – zarówno eksport jak i import wzrosną w tempie powyżej 6 proc. Zauważyć warto, że handel zagraniczny realizowany jest w warunkach umacniającego się kursu złotego względem euro oraz dolara amerykańskiego” – dodano w raporcie IPAG.
Według prognozy IPAG stopa bezrobocia osiągnie poziom 5,4 proc. na koniec 2023 roku. Zdaniem analityków instytutu, wzrost ten z jednej strony będzie wynikiem czynników sezonowych, z drugiej – opóźnionym efektem spowolnienia gospodarczego. W roku następnym, w związku z przewidywanym ożywieniem gospodarki, stopa bezrobocia obniży się do 5,3 proc.
„Według przewidywań IPAG, inflacja w Polsce będzie w kolejnych kwartałach obniżać się, choć w coraz wolniejszym tempie. W całym 2023 roku średni poziom inflacji wynosić będzie 12,2 proc., a jej wysokość będzie się zmniejszała w kolejnych miesiącach, by w grudniu wynieść 8,3 proc. W 2024 roku tempo wzrostu cen konsumpcyjnych będzie jeszcze niższe, nadal jednak powyżej poziomu celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.): inflacja średnioroczna wyniesie 6,5 proc., a grudniowa może obniżyć się do 5,0 proc” – stwierdzono w raporcie IPAG.
Czytaj także: W USA ropa drożeje od 6 tygodni
PAP/rb