Informacje

Ursula von der Leyen / autor: Fratria
Ursula von der Leyen / autor: Fratria

UE. Kolejna eko hipokryzja. Internet wrze

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 września 2023, 14:20

    Aktualizacja: 8 września 2023, 15:42

  • Powiększ tekst

Wilki w niektórych regionach Europy stały się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich i ludzi - powiedziała w poniedziałek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała, że KE rozpoczęła konsultacje ws. populacji tego gatunku w Europie i po ich zakończeniu nie wyklucza zmiany statusu ochrony wilka w Unii Europejskiej.

Skupienie watah wilków w niektórych regionach Europy stało się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich i potencjalnie także dla ludzi. Wzywam władze lokalne i krajowe do podjęcia działań tam, gdzie jest to konieczne. Rzeczywiście obecne prawodawstwo UE już im to umożliwia - ogłosiła von der Leyen.

Zdaniem KE, powrót wilka do regionów UE, w których był nieobecny przez długi czas, coraz częściej prowadzi do konfliktów z lokalnymi społecznościami rolniczymi i łowieckimi, zwłaszcza tam, gdzie nie są powszechnie wdrażane środki zapobiegające atakom na zwierzęta gospodarskie.

Komisja zaprosiła więc w poniedziałek społeczności lokalne, naukowców i wszystkie zainteresowane strony do przedstawienia do 22 września 2023 r. aktualnych danych na temat populacji wilka.

Czytaj także: Niemiec zawsze wie lepiej

Na podstawie zebranych danych KE ma podjąć decyzję w sprawie „propozycji zmiany statusu ochrony wilka w UE” oraz „aktualizacji ram prawnych, tak żeby wprowadzić, w razie potrzeby, elastyczność w świetle ewolucji tego gatunku”.

Na konferencji w Brukseli Komisja nie odpowiedziała jednak, czy rewizja oznaczałaby możliwość odstrzału zwierząt.

Nie chcemy niczego przesądzać - powiedział rzecznik KE Adalbert Jahnz.

Zgodnie z dyrektywą siedliskową większość populacji wilków w Europie objęta jest ścisłą ochroną z możliwością odstępstw. System ten wdraża wymogi wynikające z międzynarodowej Konwencji Berneńskiej o ochronie europejskiej dzikiej przyrody i siedlisk przyrodniczych, której UE i państwa członkowskie są stronami.

Na mocy dyrektywy siedliskowej państwa członkowskie mogą pod pewnymi warunkami odstąpić od zakazów reżimu ścisłej ochrony, m.in. w celu ochrony interesów społeczno-gospodarczych.

W 2022 r. na terenie posiadłości szefowej Komisji Europejskiej w Beinhorn w Dolnej Saksonii wilk zagryzł ulubionego kucyka Dolly należącego do Ursuli von der Leyen. Niemka hoduje konie oraz kuce i jest wielką pasjonatką jeździectwa.

Media informowały po tym wydarzeniu, że Ursula von der Leyen wypowiedziała wojnę wilkom, bo zarządziła szczegółowe dochodzenie w sprawie zagrożenia, które stwarzają te zwierzęta w Unii Europejskiej.

Internet wrze

MOCNE! Wczoraj prasa niemiecka informowała, że już nie podoba im się unijna ochrona wilków. Okazuje się, że wilki zagryzły kucyka Ursuli von der Leyen. I tak to w UE działa. Wzniosłe hasła, ekologia, ochrona przyrody, ale jak Niemcom to przeszkadza, to trzeba prawo zmienić, podał na swoim profilu społecznościowym Sebastian Kaleta

No i proszę wilki zagryzły kucyka Ursulki to i odstrzał od razu jest możliwy. Jak przez lata zagryzały ludziom zwierzęta to nawet nikt się nie zająknął. Tak wyglądają podwójne standardy europejskiej lewicy. Jak Kali ukraść krowa to dobrze, jak Kalemu ukraść krowa to bardzo źle…

Szefowa KE Ursula von der Leyen uważa, że wilki w niektórych regionach Europy stały się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich i ludzi. Dlatego w poniedziałek KE rozpoczęła konsultacje ws. populacji i po ich zakończeniu nie wyklucza zmiany statusu ochrony wilka w UE.

Czytaj także: UOKiK nakłada kary do 100 tys. zł. 95 proc. z nich nie spełnia wymagań

Czytaj także: PiS czyta program PO. Oto „Lista konkretów”

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych