Min. Sasin: Granica Polski za czasów PO na wypadek wojny
Nie ma lepszej i gorszej Polski, jak chciałby Tusk. Polski A, której należy bronić i dać szanse rozwojowe. I Polski B, której nie warto bronić przed wrogiem - powiedział w najnowszym spocie minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Szef MAP na Twitterze przypomina, że model Tuska polegał na dawaniu forów wielkim miastom i lekceważeniu Polski Wschodniej. To było widać po planach na wypadek wojny.
Obrona miała być na lini Wisły. Polska Wschodnia i mieszkający tu ludzie mieli być przeznaczeni na stracenie jak Ukraińcy w Buczy, czy Irpieniu.
Podkreśla, że nie ma lepszej i gorszej Polski. I dodaje:
Nie ma lepszych i gorszych Polaków. Poznań, Wrocław, czy Szczecin są tak samo ważne jak Białystok, Łomża czy Suwałki. Wschodnia Polska podobnie jak zachód naszego kraju zasługuje na nowoczesne drogi, szybkie koleje, wielkie inwestycje.
Rząd PiS chce przeznaczyć na ten cel na Podlasiu miliardy złotych.
Tylko z trzech najważniejszych funduszy rządowych do samorządu w województwie podlaskim trafiło 4 i pół miliarda zł. Polska ma być krajem równych szans, krajem zrównoważonego rozwoju. Taką Polskę budujemy od 8 lat. Taką Polskę chcemy budować dalej.
Dlatego 15 października musimy wszyscy pójść na wybory i zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość, powiedział Jacek Sasin, lider listy PiS w województwie podlaskim.
CZYTAJ TAKŻE: KE: 61 mln euro dla Polski! Z Funduszu Spójności
CZYTAJ TAKŻE: Media: większość Europy nie zgadza się z Niemcami
TT, jb