Premier grzmi w sprawie traktatu. Mówi też o wojnie
Zmiany unijnych traktatów niosą ogromne ryzyka dla państwa polskiego i Polaków; to centralizacja władzy w Brukseli, która odbierze Polsce prawo decydowania o naszym własnym losie - powiedział w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Główne proponowane zmiany to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności (art. 3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art. 4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Podczas piątkowej konferencji po unijnym szczycie szef rządu argumentował, że wprowadzenie głosowania większościowego odbierze Polsce prawo decydowania o swoim losie.
Polska ma jedne z najniższych podatków w Europie. Tzw. klin podatkowy - czyli to, ile pracownik płaci łącznie we wszystkich daninach - jest najniższy dla większości pracowników ze wszystkich krajów unijnych, które są częścią OECD - mówił Morawiecki i przestrzegał, że harmonizacja podatków stanie się kompetencją unijną.
My jesteśmy zdecydowanie temu przeciwni - dodał.
W ocenie premiera odejście od zasady jednomyślności to centralizacja władzy w Brukseli.
A kto rządzi w Brukseli? (…) Niemcy i Francuzi, Berlin i Paryż - mówił. Zdaniem Morawieckiego zmiany unijnych traktatów niosą ogromne ryzyka dla państwa polskiego i Polaków.
Migranci
Nie chcemy, by Niemcy, Francuzi, czy Holendrzy decydowali o polityce imigracyjnej. Oni chcą właśnie tak zadecydować, by wdrożyć pakt migracyjny, którego częścią jest przetransportowanie, również do Polski, setek tysięcy nielegalnych imigrantów. Chcemy móc w Polsce o tym decydować - oświadczył premier.
Morawiecki wskazał, że w tej kwestii „Polska musi walczyć z przeciwnościami, zwłaszcza ze strony Komisji Europejskiej i niektórych państw członkowskich”.
Podsumowując posiedzenie Rada Europejskiej, podkreślił, że po długiej dyskusji o sytuacji na Bliskim Wschodzie okazało się, że przestrogi strony polskiej, związane z zagrożeniami związanymi z terroryzmem i nielegalną migracją spotkały się ze zrozumieniem.
Z kolei w kwestiach ukraińskich – gdzie również zabrałem głos – zapisy, które znalazły się w konkluzjach Rady Europejskiej odpowiadają wymogom bezpieczeństwa, tak jak my je rozumiemy i naszym, polskim interesom – przekazał premier.
Wojna na Bliskim Wschodzie
Konflikt izraelsko-palestyński, który był dogłębnie przez nas omawiany, jest wreszcie przeanalizowany we właściwym świetle - oświadczył premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po szczycie Unii Europejskiej w Brukseli.
Premier Morawiecki powiedział, że jednym z tematów zawsze poruszanych na szczycie, jest temat bezpieczeństwa, a z tym wiąże się nielegalna imigracja.
O ile wcześniej musieliśmy bardzo mocno stawiać kwestię naszego polskiego weta w tej sprawie, o tyle tutaj - chyba pod wpływem wydarzeń na Bliskim Wschodzie - bardzo wiele państw zdało sobie sprawę z tego przed jakimi ryzykami stajemy - dodał.
Zdaniem szefa polskiego rządu, „konflikt izraelsko-palestyński, który był dogłębnie przez nas omawiany, jest wreszcie przeanalizowany we właściwym świetle”. Jak wyjaśnił, „to znaczy, że wiązać się z nim będzie ogromna fala migracji”.
Tym razem w konkluzjach wskazuje się na możliwość przetransportowania wszystkich trendów terrorystycznych do Europy, czyli pojawienia się bojowników islamskich wraz z falami migracyjnymi- powiedział.
Dzięki naszej konsekwentnej polityce nasz punkt widzenia został uszanowany. (…) Teraz mamy do czynienia z zapisami, które pokazują, że jeśli pojawi się nielegalny imigrant, taki którego państwo nie akceptuje, to mamy prawo do deportacji go do kraju pochodzenia - poinformował premier.
„Tak” - dla ochrony granic zewnętrznych. „Nie” - dla nielegalnej imigracji i wiążącej się z nielegalną imigracją sprawy przemytu ludzi” - ogłosił Morawiecki.
Od wielu miesięcy mówię na posiedzeniach Rady Europejskiej o konieczności skoncentrowania się na ochronie granice zewnętrznych, walce z przemytnikami i aktywnej polityce deportacji, jeżeli już pojawią się nielegalni imigranci - powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Zwrot na rynku gazu!
CZYTAJ TAKŻE: UOKiK wykrył wadliwe płyty indukcyjne. „Same się włączają”
pap, jb