„Przestępca” podatkowy już nie jest wiceministrem finansów
Japoński rząd przyjął rezygnację wiceministra finansów Kenji Kanda, którego firma wielokrotnie unikała płacenia podatków – podał w poniedziałek agencja Kyodo. To trzeci minister z rządu Fumio Kishidy, który odszedł w ciągu dwóch miesięcy od rekonstrukcji rządu.
Kenji Kanda, poseł Izby Reprezentantów z rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej, przyznał, że grunty i nieruchomości należące do jego firmy zostały czterokrotnie zajęte przez władze w latach 2013-2022 z powodu niepłacenia podatków od aktywów trwałych.
Informacje na ten temat ujawnił w ubiegłym tygodniu magazyn „Shukan Bunshun”.
Jeden z opozycyjnych parlamentarzystów, który nazwał Kandę „przestępcą”, powiedział, że jego zachowanie jako ministra odpowiedzialnego za podatki i księgowego podatkowego z zawodu dało obywatelom błędne wrażenie, że nie muszą płacić podatków.
Kanda był czterokrotnie wybierany do izby niższej parlamentu i został mianowany na stanowisko ministra finansów w wyniku wrześniowych przetasowań w rządzie.
Rezygnacja Kandy następuje niespełna miesiąc po ustąpieniu ministra sprawiedliwości z powodu rzekomego naruszenia prawa wyborczego i wiceministra edukacji po tym, jak ujawniono, że miał romans pozamałżeński.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego w weekend przez dziennik „Sankei Shimbun” poparcie dla gabinetu Fumio Kishidy, który objął władzę w październiku 2021 r., wyniosło zaledwie 27,8 proc., a wskaźnik dezaprobaty wyniósł rekordowe 68,8 proc.
PAP/RO