Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Wali się handel z Ukrainą i Rosją. Resort gospodarki opublikował dane

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 3 czerwca 2014, 07:19

  • Powiększ tekst

W pierwszym kwartale br. wartość polskiego eksportu na Ukrainę spadła rok do roku o 18,7 proc., a do Rosji o ok. 4,8 proc. - poinformował wicepremier Janusz Piechociński. Dodał, że jest to spowodowane osłabieniem hrywny i rubla.

"Nasi przedsiębiorcy odnajdują się już lepiej po pierwszym szoku na rynku rosyjskim, oczywiście kosztem rentowności, bo realizują mniejsze marże niż poprzednio. Ale bardzo ważne jest to, by nie dać się +wypchnąć+ z tych rynków (rosyjskiego i ukraińskiego - PAP) przez tańsze produkty z innych kierunków" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom szef resortu gospodarki.

Jak podkreśla Ministerstwo Gospodarki, Rosja jest dla Polski drugim po Unii Europejskiej rynkiem eksportowym, a Ukraina zajmuje 8. miejsce wśród najważniejszych polskich rynków eksportowych.

W eksport do Rosji jest zaangażowanych ponad 9 tys. firm działających w Polsce, a na Ukrainę - ok. 12 tys. polskich przedsiębiorstw.

Według resortu polskie firmy zwracają uwagę na spadek zamówień ze strony ukraińskich kontrahentów oraz problemy z płatnościami. W przypadku utrzymania się niestabilnej sytuacji na Ukrainie przedstawiciele polskich eksporterów i inwestorów widzą zagrożenie dla swoich interesów.

"Spowolnienie w polskim eksporcie do Rosji i Ukrainy jest skutkiem tendencji spadkowych w rosyjskiej i ukraińskiej gospodarce. W szczególności na wyniki polskiego eksportu do tych krajów negatywnie wpływa występujące od początku roku osłabienie rubla i hrywny. Na te negatywne tendencje gospodarcze nakładają się również obawy polskich przedsiębiorców wynikające z nieprzewidywalności dalszych konsekwencji kryzysu ukraińsko-rosyjskiego" - dodał resort gospodarki.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.