Jest coraz gorzej, ciężarówki stoją 88 godzin w korku
88 godzin, czyli ponad trzy i pół doby, muszą czekać w środę kierowcy ciężarówek na odprawę na polsko-ukraińskiej granicy w Medyce. Jest to czas o kilkanaście godzin dłuższy, niż w minione świąteczne dni. Kolejki nie ma natomiast w Krościenku, gdzie dopuszczono odprawy w ruchu towarowym pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony.
Kolejki przed granicą w Medyce spowodowane są trwającym od 6 listopada protestem przewoźników, m.in. w pobliskiej Korczowej. Medyka to jedyne czynne obecnie przejście dla samochodów ciężarowych. Jednak tam także do 24 grudnia odbywał się protest rolników z „Podkarpackiej oszukanej wsi”, ale po rozmowach z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim w Wigilię został zawieszony.
Jak informują w środę rano służby, szacowany czas na przekroczenie granicy w Medyce dla kierowców tirów wynosi obecnie 88 godzin, czyli ponad trzy i pół doby. Jest to czas o kilkanaście godzin dłuższy niż w minione dni.
Protest przewoźników trwa od 6 listopada
Bez czekania odprawiani są natomiast kierowcy na przejściu w Krościenku, na którym dopuszczono odprawy w ruchu towarowym pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony. Tuż przed świętami czas oczekiwania na odprawę wynosił tam 30 godzin.
W cierpliwość powinni się uzbroić także kierowcy autobusów, którzy na przejechanie granicy w Korczowej muszą w środę czekać trzy godziny, zaś w Medyce – dwie godziny.
Na pozostałych podkarpackich przejściach odprawy odbywają się na bieżąco.
Asp. Joanna Golisz z policji w Przemyślu przekazała PAP, że na terenie pow. przemyskiego w kolejce przed Medyką czeka ok. 570 tirów. Policjantka wyjaśniła, że kolejka jest rozciągnięta, choć liczba pojazdów od pewnego czasu jest na stałym poziomie, ale ciężarówki stoją w grupach po kilka–kilkanaście, a między oczekującymi zachowane są odległości.
Na stałym poziomie utrzymuje się też kolejka w powiecie jarosławskim przed przejściem w Korczowej. Tam do odprawy oczekuje w środę 700 ciężarówek. Jak poinformowała PAP asp. sztab. Anna Długosz z policji w Jarosławiu samochody czekają na przekroczenie granicy m.in. na autostradowym MOP-ie w Hruszowicach - 340 samochodów, na parkingu w Młynach - 130 oraz na dk 94, gdzie w 5-kilometrowej kolejce na poboczach czeka 230 pojazdów.
Rozładowuje się natomiast kolejka w pow. jarosławskim do przejścia w Medyce, gdzie w środę czeka 87 ciężarówek, ustawionych na odcinku 8 km. Protestujący przepuszczają po cztery pojazdy na godzinę.
KAS przekazała, że w ciągu ostatniej doby funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej odprawili na polsko-ukraińskich przejściach granicznych na Podkarpaciu w: Korczowej, Medyce, Budomierzu i Krościenku oraz w miejscu odpraw wyznaczonym w Malhowicach - 1054 pojazdów ciężarowych w obydwu kierunkach (w tym na kierunku wyjazdowym z Polski 428 ciężarówki i na kierunku wjazdowym do Polski – 626) oraz 3 pojazdy z pomocą humanitarną.
Kolejki do przejścia spowodowane są trwającym od 6 listopada protestem przewoźników, którzy nie przepuszczają na bieżąco aut ciężarowych na przejściach m.in. w Korczowej i Dorohusku (woj. lubelskie). Przepuszczają jedynie autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną i paliwami.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Ekspert zdradza: Te urlopy przepadają
CZYTAJ TAKŻE: 20 mld euro dla Ukrainy. Unia ma plan B
pap, jb